L'Oceanogràfic

Zawsze uważałem, że w podróżach należy znaleźć czas na odwiedzenie miejsc, które oferują niecodzienne doświadczenia. Przykładów takich miejsc można by wymienić wiele, ale są stworzenia, które sprawiają, że nasze życie jest o wiele przyjemniejsze, a mowa o zwierzętach - istotach, które potrafią bezgranicznie kochać i zawsze są w stanie dać z siebie wszystko.

To właśnie w Walencji miałem okazję znaleźć się w jednym z takich miejsc, gdzie odtworzono środowisko niektórych zwierząt (środowisko morskie), abyśmy jako turyści mogli je zobaczyć. W taki oto sposób zdecydowałem się wybrać do OCEANOGRÁFICO, czyli oceanarium i morskiej stacji badawczej, w której zobaczyć można różne gatunki zwierząt w różnych kolorach i różnym rozmiarze, które sprawiają, że miejsce to jest naprawdę magiczne.

Oceanarium zajmuje dość dużą powierzchnię i dlatego też znajdują się tutaj oddzielne strefy z różną tematyką (Morza Śródziemnego, terenów podmokłych, mórz ciepłych i tropikalnych, oceanów, Antarktyki, Arktyki, wysp i Morza Czerwonego). Pierwszy przystanek miał miejsce w olbrzymiej klatce, w której znajdują się ptaki wodne. Same w sobie tworzą niesamowite przedstawienie, są dość zabawne i dzielą swoją przestrzeń z żółwiami i innymi zwierzętami, które żyją w wodzie. Czasem wydawało się, że nie do końca się ze sobą dogadują, ale tak na prawdę tolerują się nawzajem, a przynajmniej tak to wygląda na zdjęciu, które udało mi się zrobić:

Mam wrażenie, że żółw był zadowolony, tak mu było wygodnie, że ani się nie ruszał, a do tego wydawało się, że swoją obecnością zapewniał rozrywkę różowemu jegomościowi.

No i czego tak naprawdę chcieć, jeżeli jedyne plany na dany dzień przewidują kąpiele słoneczne?

Jaką zazdrość wzbudzają ci trzej towarzysze!

Podążyłem dalej trasą zwiedzania, która zaprowadziła mnie na pokaz delfinów. Z tej atrakcji nie mam żadnych zdjęć, ponieważ postanowiłem nagrać filmik z niesamowitymi sztuczkami, jakie zaprezentowały. Delfiny z całą pewnością mnie zaskoczyły - są niezwykle inteligentne.

Z delfinarium kontynuowałem zwiedzanie, aż trafiłem do tunelu, gdzie pływały rekiny, płaszczki i inne zwierzęta. Był to dla mnie najbardziej emocjonujący moment - mieć ocean nad głową i móc zobaczyć zwierzęce królestwo z tak bliska, było czymś niezwykłym.

Matka-rekin i jej potomek.

Pan nurek, czyszczący akwarium. Rzecz, która wydaje mi się niezmiernie ważna, choć tyle można zrobić dla tych zwierząt.

Najfajniejszą rzeczą podczas zwiedzania jest to, że można wiele się nauczyć o danych gatunkach i ich zachowaniach, o tym, jak wygląda podwodne życie, jakie stawia wyzwania i co najważniejsze, jakie my, jako ludzie mamy wobec tych unikatowych stworzeń obowiązki.

Po wyjściu z tunelu, poszedłem posłuchać odgłosów białuch. Są to dużego rozmiaru zwierzęta, które na pierwszy rzut oka wzbudzają respekt, ale gdy zaczynają pokazywać swoje różne style pływania i można przysłuchać się ich przyjemnym dla ucha odgłosom, ma się ochotę zostać tam na zawsze. To piękne, szlachetne zwierzęta, których powierzchowność emanuje czułością.

Trasa zwiedzania jest długa, ale nie chciałem wszystkiego o niej opowiedzieć i pokazać, ponieważ uważam, że nie ma nic lepszego jak móc się zaskoczyć. Na sam koniec zostawiam dla Was to zdjęcie, które przedstawia gatunek, który jest mały rozmiarem, ale zachwyca swoim wyglądem - strong>MEDUZA:

Patrząc na nie mogę oprzeć się wrażeniu, że te małe „latarnie" są ważnym światłem w podwodnym życiu i porównuje je do nas, ludzi, zastanawiając się nad tym, ile to my światła dajemy ziemi?

Nie pozostaje nic innego, jak przygotować parę euro, wygodnie się ubrać i ochoczo wyruszyć na poznawanie morskiego świata, który chociaż czasem wydaje się niebezpieczny, jest całkowicie odmienny. Wszystkie żyjące tu gatunki są unikatowe i pełnią ważną funkcję, żyjąc w gigantycznym podwodnym świecie oceanów. Jestem w zupełności przekonany o tym, że wydane tu pieniądze są dobrze zainwestowane. Nie ma co wmawiać sobie, że takie miejsca są przeznaczone tylko dla dzieci. Zwiedzenie oceanarium było wspaniałym doświadczeniem. Zwierzęcy świat zawsze uczy nasz czegoś niesamowitego. Mnie już nauczył, teraz Wasza kolej.