Pierwsze dni w Mediolanie

Jestem w Mediolanie od dwóch tygodni i już zakochałam się w tym mieście. Nie jest najpiękniejszym, jakie widziałam, ale panuje tu fantastyczna atmosfera. Najciekawsi są tu ludzie, bo są bardzo przyjaźni i da się ich zrozumieć, bo gadamy po włosku, francusku i hiszpańsku z domieszką paru angielskich słów.

Wraz z dwójką przyjaciół mieszkamy w bloku przy ulicy Zumbini 6, który nazywa się La Cordata. Dzielimy pokój, ale nie będzie to trwać wiecznie! Za kilka dni przeprowadzamy się do mieszkania, które znalazłyśmy dzięki ogłoszeniu na Uniwersytecie Bocconi. Na początku panikowałyśmy, bo cieżko znaleźć fajne mieszkanie, które nie kosztuje fortuny. Koniec końców nam się udało i jesteśmy zadowolone!

Obecnie uczęszczamy na "przyśpieszony kurs", czyli intensywny kurs języka włoskiego, który trwa dwa tygodnie. Prowadzący kurs jest bardzo miły i zdecydowanie polecam go wszystkim, którzy chcą się nauczyć języka lub podnieść swój poziom!

Na tę chwilę jest tu bardzo zimno i nawet jeśli po wyjściu na zewnątrz prawie zamarzamy na kość, to i tak chodzimy prawie codziennie na zakupy! (Przeważnie tylko chodzimy po sklepach i ślinka nam cieknie na widok sklepów z butami! )

Pierwsze dni w Mediolanie


Galeria zdjęć



Treść dostępna w innych językach

Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!