Porównanie polskiej i południowo-hiszpańskiej diety
Pochodząc z Polski, mam pewne, dosyć istotne w moim życiu przyzwyczajenia żywieniowe. Znaczy to na przykład, używanie dużej ilości cebuli w codziennym przygotowaniu posiłków, częste jedzenie ziemniaków czy spożywanie produktów mącznych. To nieliczne z ogromnej ilości konkretnych zachowań kulinarnych, którymi charakteryzują się Polki i Polacy.
Przed przyjazdem do Hiszpanii nie zdawałam sobie sprawy z ich istnienia. Znałam tylko jeden sposób odżywiania sie, polski sposób. Oczywiście nierzadko próbowałam innych europejskich czy światowych kuchni, ale nigdy nie zmieniałam całkowicie moich nawyków żywieniowych.
Gdy zaczęłam żyć i żywić się całkowicie hiszpańskim jedzeniem, uświadomiłam sobie jak bardzo nasze dieta zależy od miejsca gdzie się urodziliśmy. Jest uwarunkowana przede wszystkim klimatem. Mówiąc klimatem, mam na myśli na przykład dostępność konkretnych warzyw, owoców morza czy mięsa, ale także różne potrzeby człowieka w zależności od warunków atmosferycznych. Z powodu nieustających w południowej części Hiszpanii upałów, ludzie pragną jeść na przykład potrawy lżejsze lub z większą ilością wody. Ich żywienie jest tak inne niż moje, nic w tym dziwnego, mieszkamy na dwóch rożnych skrajach kontynentu.
Śniadanie
Tradycyjnym polskim śniadaniem są moim zdaniem kanapki. Większość mojego życia spędziłam jedząc o poranku kanapki masłem i szynką lub żółtym serem z pomidorem czy ogórkiem kiszonym na wierzchu. Często także spożywa się tutaj na śniadanie jajka w różnej formie. U mnie w domu zazwyczaj jajecznicę, jajka na twardo lub jajka na miękko się jadło w dzień wolny od pracy kiedy cała rodzina mogła zjeść razem śniadanie. Codziennie jadamy biały lub ciemny chleb, z którego ciężko byłoby zrezygnować. Do tego zawsze przy śniadaniu pija się herbatę. Innymi produktami jakimi często się raczymy przy porannym posiłku to ser biały (twaróg) czy parówki z ketchupem. Nierzadko również jemy tosty z żółtym serem i szynką.
W Sewilli natomiast tradycyjnie na śniadanie spożywa się grzanki z oliwą oliwek, szynką parmeńską i musem ze świeżych pomidorów. Ewentualnie możliwe jest także zjedzenie jakiejś słodkiej bułki z ciasta francuskiego. Do tego nigdy nie pije się herbaty. Tam wszyscy piją kawę, popularna jest opcja także kawy bezkofeinowej, co jest dla mnie dosyć dziwne, gdyż kiedy ja piję kawę to po to właśnie by zażyć kofeiny i się rozbudzić. Nierzadko także widziałam Hiszpanów raczących się z rana Colacao, czyli popularnym hiszpańskim kakao. Inna różnica między polskim a hiszpańskim śniadaniem tkwi w miejscu i towarzystwie w jakim się je spożywa. W Sewilli niektórzy ludzie spędzali każdy poranek na zewnątrz w kawiarniach. W godzinach przedpołudniowych lokale są przepełnione mieszkańcami jedzącymi śniadanie. W Polsce rzadko kiedy wychodzi się jeść , tym bardziej, aby zjeść pierwszy posiłek.
Tostada con jamon serrano
http://www.foodspotting.com/121438-termomix
Obiad/Lunch
W Polsce obiady się zazwyczaj je między 12 a 15. Na co dzień Polacy jedzą dwudaniowy obiad. Najpierw zupę, później główne danie. Rodzajów polskich tradycyjnych zup jest mnóstwo, są to na przykład ogórkowa, pomidorowa, pieczarkowa, krupnik, barszcz czy spożywany zazwyczaj w niedzielę rosół. Na drugie danie normalnie podaje się ziemniaki z jakimś mięsem i surówkami. Ulubionym mięsem niemal każdego Polaka jest kotlet schabowy. Jeśli chodzi o surówki mamy duży wybór. Często je się buraki, mizerię (świeże pokrojone ogórki z cebulą i śmietaną), kapustę kiszoną i tartą marchewkę. Obiady Polacy jedzą bardzo obfite. Do tego pijemy, podawany w każdej polskiej stołówce kompot z owoców.
Hiszpański lunch jest o wiele lżejszy od tego polskiego. Jest to na przykład gaz pacho, czyli chłodnik z pomidorów i papryki czy krewetki smażone na oleju. Bardzo znanym hiszpańskim daniem jest paella, czyli ryż z owocami morza lub kawałkami innego mięsa. Rzadko kiedy, gdy byłam w Hiszpanii jadałam taki obiad, ponieważ kupowałam produkty w sklepie i robiłam sobie swoje dania, a gdy wychodziłam coś zjeść na mieście było to zazwyczaj tapas, czyli małe hiszpańskie przekąski. Z tego co słyszałam od moich kolegów, częstym składnikiem hiszpańskim potraw są także rośliny strączkowe takie jak fasola, ciecierzyca, soczewica i groch. Mam wrażenie, że w Sewilli piwo pije się do wszystkiego, nawet do obiadu. Ludzie są wiecznie spragnieni z powodu panującego upału i potrzebują zimnego orzeźwiającego napoju, którym staje się browar prosto z samej Sewilli – Cruzcampo.
Gazpacho
http://www.epicurious.com/recipes/food/views/gazpacho-51121580
Lentejas
https://www.elcorteingles.es/supermercado/aptc/receta/lentejas-estofadas-1
Camarones
http://www.foodnewslatam.com/sectores/66-carnicos/49-analizan-la-perdida-de-astaxantina-en-los-camarones.html
Cruzcampo
https://en.wikipedia.org/wiki/Heineken_brands
Myślę, że porównując charakter polskiego i hiszpańskiego jedzenia jesteśmy w stanie dojść do wniosku, że nasze diety różnią się drastycznie. Może także z tego powodu nasza mentalność jest tak różna.
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)