Bando de la Huerta

El Bando de la Huerta to najważniejszy dzień obchodzony podczas Festiwalu Wiosennego w Murcji. Festiwal wiosenny w Murcji jest zawsze obchodzony tydzień po zakończeniu tygodnia Wielkanocnego; i el Bando de la Huerta jest obchodzony we wtorek tego samego tygodnia.

Opowiem wam generalnie o Bando de la Huerta, i co oznacza to święto dla większości młodych ludzi. Mam nadzieję, że dla osób, które nie są z Murcji oraz dla studentów na Erasmusie przyda im się ta informacja, aby mogli się cieszyć tym festiwalem w całej swojej okazałości, oraz żeby był on niezapomniany.

Tydzień Bando de la Huerta

W ciągu tygodnia podaczas którego jest świętowany Festiwal Wiosenny, obchodzone są dwa bardzo ważne dni el Bando de la Huerta i w sobotę, Pogrzeb Sardynki. Dzień Bando de la Huerta jest dniem wolnym od pracy, ale wydaje mi się, że tylko w stolicy Murcji, zwłaszcza, że widziałam mieszkańców Murcji ubranych w ich regionalne stroje o innych porach roku. W poniedziałek to dzieci świętują el Bando de la Huerta, w środę urządzana jest parada kwiatów, a w czwartek oraz piątek pożegnanie Sardynki.

Dzień Bando de la Huerta zaczyna się od ofiarowania kwiatów Dziewicy od Świętego Źródła (patronki Murcji) na przeciwko katdery, a następnie odprawiana jest msza.

Po południu, organizowana jest Defilada El Bando de la Huerta, podczas której właściciele ogródków warzywnych ubrani w stroje regionalne świętują ogródki warzywne, tańczą "jota" (hiszpański rodzaj tańca), rozdają typowe regionalne produkty związane z ogródkami, właściciele kóz wychodzą z nimi na ulicę, rozdawana jest kaszanka, kiełbasa, piwo, etc. Defilada przechodzi przez główne ulice Murcji y trwa wiele godzin, pomocnicy mogą odpocząć na krzesłach, które ustawiane są na ten dzień, i za które trzeba płacić, wcale nie są tanie, dlatego można oglądać też na stojąco. Począwszy od złożenia kwiatów Dziewcy od Świętego Źródła po Defiladę, warto jest spędzić ten dzień z rodziną albo z przyjaciółmi, pójść do "barracas" albo na tapas, etc.

Podczas, gdy młodzież oraz inne osoby spotykają się w parkach oraz innych miejscach z jedzeniem i piciem, żeby spędzić tam cały dzień, (raczej nie idą ani na mszę ani na defiladę) i, ewentualnie, żeby później pójść do barów albo klubów, pozostali wracają do domu albo zostają w parku... Jest to dzień obchodzony bardzo hucznie, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić z ilością alkoholu, niektórzy zaczynają już pić o 10 albo 11 rano i piją aż do samego południa albo nocy, a więc sami możecie sobie wyobrazić jakie może być to niebezpieczne.

Strój

Podczas el Bando de la Huerta, większość ludzi ubiera typowy regionalny strój, raczej trudno jest zobaczyć kogoś ubranego zwyczajnie, więc jeśli nie chcecie założyć stroju, bo jest wam wstyd, zapewniam was, że będziecie bardziej rzucać się w oczy, jeśli będziecie ubrani normalnie.

Męski strój regionalny jest złożony z różnych części: zaragüeles, jest to rodzaj spodni, białe i bardzo szerokie; biała podkoszulka; kamizelka we wzory albo bez; pasek w takim samym kolorze jak kamizelka; wysokie do kolana skarpetki z dziurkami; oraz esparteñas (espadryle).

Istnieje wiele różnych rodzajów tego stroju, ale ten, który wam opisałam jest najbardziej popularny. Chociaż, zwłaszcza młodzi, zamieniają espadryle na buty sportowe albo coś wygodniejszego, a dziewczyny zakładają strój chłopców (jest po prostu wygodniejszy, tańszy i modny).

Z drugiej strony, regionalny strój dla dziewczyn jest dużo bardziej skomplikowany, z większą ilością szczegółów oraz droższy.

• Głównym elementem tego stroju jest halka albo spódniczka; może być w różnych wzorach, z różnego materiału, o różnych kolorach, czerwony, żółty, wielokolorowy, czarny z kolorowymi zakończeniami... Halka to moja ulubiona część stroju, gdy oglądamy dziewczyny tańczące "jota", te które potrafią, halka bardzo pięknie się unosi w ruchu.
• Pod halką zakładana jest półhalka, coś w rodzaju białej spódniczki, które dodaje kształtu i uroku głównej halce.
• Poza halką, dziewczyny zakładają również fartuszek w tym samym kolorze co halka, oczywiście nie jest to fartuszek kuchenny, ten jest dużo mniejszy i przykrywa tylko dolną część ciała.
• Tak samo jak chłopcy, dziewczyny zakładają skarpetki, ale dużo dłuższe, i espadryle (mogą być na trochę wyższym obcasie niż męskie).
• Górna część stroju składa się z koszuli oraz szala, który zakłada się na koszulkę. Szal też jest jednym z moich ulubionych elementów, ze względu na wykonanie, i ponieważ dodaje on bardzo dziewczęcego uroku. Zrobiony jest on z różnych materiałów o różnych wykończeniach. Lepsza jakoś i wykonanie świadczą o statucie społecznym (chociaż teraz już się od tego odchodzi).
• Do szala przypina się broszkę, aby utrzymać go w tej samej pozycji.
• Poza tym, można założyć inne dodatki: wisiorek z krzyżem, który normalnie jest w tym samym kolorze co cały strój, kolczyki oraz torebkę (istnieją też inne, ale, osobiście, nie wiem jakie).
• Jedna ważna rzecz, o której nie można zapomnieć to uczesanie, zazwyczaj robi się koka z warkoczykami oraz innymi dodatkami, który nazywa się "moño de picaporte".
• Na zakończenie, dziewczyny wkładają do włosów goździki po każdej stronie głowy i przy dekolcie; panowie też mogą nosić goździki, ale raczej przy stroju.

Jeśli chcecie kupić sobie taki strój, dostaniecie go w Carrefourze, w Alcampo, przez internet, etc., albo możecie go od kogoś pożyczyć; będziecie się bawić dużo lepiej, jeśli będzie ubrani w taki strój.

Las barracas

W trakcie Festiwalu Wiosennego stawiane są barracas, są to typowe budki z ogródkami, gdzie przygotowywane jest tradycyjne jedzenie z Murcji: "zarangollo", kaszanka, kiełbaski, bób, "paparojotes", etc. Dużo osób chodzi do "barracas" tego dnia, ze względu na klimat, ja jednak polecam iść tam w dniu el Bando de la Huerta, zwłaszcza jeśli macie tam kontakty i ktoś wam może zarezerwować stolik albo, gdy nie ma dużo ludzi, inaczej dostać się tam innego dnia graniczny z cudem, jest mnóstwo osób i obsługa oraz jedzenie nie są tego dnia najlepsze. Niektórzy decydują się na zrobienie grilla w parku ze znajomymi.

Miejsce gdzie zazwyczają gromadzą się dwudziestolatkowie to Parque de la Fama, el Malecón, el Parque de las Tres Copas, i la Merced.

Moje doświadczenie

El Bando de la Huerta to święto, które obchodziłam od zawsze, jako mała dziewczynka przebrana za ogrodniczkę, widziałam całą defiladę, bywały lata, że nie szłam na defiladę, umawiałam się do parku ze znajomymi ubrana w regionalny strój, żeby coś zjeść albo i nie, chodziłam do "barracas", a czasami nie... To co zawsze polecam, najlepiej przeżyć to z twoimi przyjaciółmi, wtedy dobra zabawa jest gwarantowana. W tym roku nie mogłam uczestniczyć w el Bando, ponieważ byłam w Strasburgu na Erasmusie i było mi dosyć ciężko, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że przez ostatnie 23 lata zawsze chodziłam, poza tym, gdy zobaczyłam zdjęcia znajomych w internecie, podczas gdy ja byłam w innym mieście, było zimno... Czułam bezradność i nostalgię, no ale cóż, w przyszłym roku na pewno pójdę.