La Piedra del Peñol y Guatapé

Jeśli wybierasz się do Medellín, nie możesz wyjechać, nie zobaczywszy Peñol de Guatape. Uważam to za kolumbijskie "must see": pojedziesz- nigdy nie pożałujesz. Musisz się tylko psychicznie nastawić na długą wędrówkę i wspinaczkę po schodach, ale zostaną one sowicie nagrodzone.

Droga

(W drodze do Piedra del Peñol)

Aby dotrzeć do Peñol należy przebyć autostradę, ale to piękne doświadczenie ze względu na roztaczające się po drodze widoki na miasto Medellín oraz (przy wjeździe) na Peñol i wodę. Podróż do Guatapé przebiega bardzo szybko, ponieważ miasto znajduje się mniej niż dwie godziny od Medellín, chociaż nawierzchnia jest bardzo podziurawiona, lepiej więc byłoby zażyć jakąś tabletkę, jeśli ma się problem z chorobą lokomocyjną. Po drodze mija się kilka miejsc, w których można za bardzo niewielkie pieniądze spróbować tradycyjnego kolumbijskiego jedzenia, oferowanego przez przydrożnych handlarzy albo restauracje.

Opis

Przy wjeździe do miasteczka w kierunku turni widać olbrzymi monolit z napisem "GI"; nie można było napisać na skale Guatapé, ponieważ została sklasyfikowana jako obiekt Światowego Dziedzictwa, co chroni ją automatycznie przed wprowadzaniem jakichkolwiek zmian. Wejście do skały znajduje się z tyłu i prowadzi do niego seria schodów, wbudowanych z myślą o wspinających się turytach.

Odrobina historii

Jakkolwiek "odkrycie" skały o wysokości ponad 200 m. jest pojęciem względnym, biorąc pod uwagę jej rozmiar, wszyscy mogą nie być gotowi na wspinaczkę. W istocie dopiero w 1954 r. Luis Eduardo Villega López i jego towarzysze po raz pierwszy zdobyli szczyt monolitu; wyobraźcie sobie wysiłek związany ze wspinaczką, bez dostosowanych do niej schodów. W najwyższej części znajduje się upamiętniający zdobywców swego rodzaju mural z wyrytymi ich imionami.

Przeżyć to samemu

Wejść po 725 stopniach to coś, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni, trzeba jednak być gotowym na poświęcenie, aby doświadczyć różnorakich rozrywek, które ani chybi pozostaną Ci w pamięci. Schody zwykle są trochę wąskie, ale ja byłam tam w weekend, więc nie było tłumów i można było spokojnie się wdrapywać.

(Schodek przed dotarciem na szczyt)

Pierwszym pomocnym elementem jest możliwość sprawdzenia, na którym schodku jesteś, co motywuje do podążania przed siebie, bez spoglądania bez przerwy pod nogi. Innym jest podarunek w postaci widoku, poprawiającego się ze wzrostem wysokości; można wiele razy przystawać, żeby odsapnąć, podziwiając panoramę; godziny mogłyby mijać, a Ty mógłbyś wciąż patrzeć na grę kolorów, której się nie zapomina.

(Widok w połowie drogi)

Już w górze

Kiedy wspinaczka się kończy, widok staje się niewiarygodny; można podziwiać pozostająca pod wodą większą część okolicy, a nie jest to typowa cecha krajobrazu; wygląda on tak, ponieważ państwowe przedsiębiorstwa z Medellín doprowadziły w 1970 r. do zalania obszaru w celu wybudowania kompleksu elektrowni wodnych, w rezultacie czego okolica zupełnie się zmieniła, przeistaczając się w bardziej turystyczną.

Po dotarciu na szczyt będziesz szczęśliwy, ale też okropnie spragniony i zmęczony; nie musisz się jednak niczym martwić, ponieważ można tam kupić zimne napoje, wodę, soki czy inne takie, w cenie przystępnej, ale wielokrotnie wyższej, niż u stóp skały (są tam też łazienki, spokojnie). Okolica jest bezpieczna dla turystów, widoki- śliczne, jest to więc miejsce, z którego nie chce się wracać.

Sklepik z pamiatkami

Nie wszyscy mają odwagę wchodzić na górę; na tych czeka mnóstwo sprzedawców pamiątek w dolnej części skały. Ci jednak, którzy zdecydowali się na wspinaczkę, natkną się na usytuowany u szczytu sklepik z pamiątkami. Sklepik ów zajmuje cały poziom i ma w asortymencie pamiątki każdego rodzaju, jaki możesz sobie wyobrazić, jakkolwiek związane bardziej ogólnie z Kolumbią, niż z Piedra del Peñol. Ceny pamiątek są bardzo rozsądne, można więc kupić jakieś prezenty za tyle, ile jesteś gotów wydać, ale musisz mieć przy sobie gotówkę, bo często nie ma możliwości płacenia kartą.

Koszt?

Mimo, że trzeba zapłacić za wejście ($12000 COP, kiedy ja tam byłam), cena jest przystępna.

Naprawdę radzę pojechać turystycznym autobusem: jeśli podróżujesz sam, wyjdzie Ci dużo taniej, a poza tym wspomożesz żyjący z turystyki kraj.

Jeśli wybierzesz się samochodem, będziesz musiał pojechać autostradą (la Autopista Reginal -> Autopista Medellín - Bogotá -> Marinilla - El Peñol) i przejechać odcinek z El Peñol do Guatapé.

Rady

• Lepiej jechać z wycieczką zorganizowaną, bo w ten sposób nie tylko poznasz skałę, ale oprowadzą Cię po miasteczku, zapewnią Ci przejażdżkę łódką, transport i wyżywienie.
• Dla wygody gorąco radzę założyć dobre tenisówki i sportowe ubranie, bo podczas wspinaczki spotkałam wiele dziewczyn w butach na obcasach i spódnicach; to nie były ich najlepsze chwile.

Guatapé, jedno z najbardziej malowniczych i naturalnych miejsc w Kolumbii oddalone tylko o dwie godziny od Medellín, jest miastem, które wita każdego z turystów, który przyjeżdża by je zwiedzić. Jednym z najbardziej spektakularnych miejsc do zwiedzenia w tym mieście jest Skała Peñol.

Jak dojechać transportem publicznym

Będąc w mieście Medellín trzeba udać się na dworzec-Terminal de Transportes i wsiąść do autobusu, który jedzie do miasteczka Guatapé, a następnie należy kontynuować jazdę aż do ostatniego przystanku, którym jest Piedra del Peñol. Wspaniała roślinność, którą można podziwiać po drodze jest tylko początkiem tego co można podziwiać w Piedra del Peñol.

Rozpocząwszy przygodę i dotarłszy do przystanku Piedra można skorzystać z wielu opcji, aby wejść na górę gdzie znajduje się wejście, m.in: konno, jeepem, motorem albo na pieszo, żeby trochę poćwiczyć. Wejście na górę pierwszym sposobem trwa około 15 minut.

Po dotarciu na podstawę skały, krajobraz wydaję się być obiecujący, co zachęca odwiedzających do podążania na szczyt skały, aby cieszyć się ze wspaniałości przyrody. W celu wejścia na szczyt trzeba kupić bilet w kasie. Wzniesienie jest sporym wyzwaniem ze względu na 700 stopni, które trzeba pokonać, aby się tam znaleźć. Jest to niezły wysiłek fizyczny i trzeba pamiętać o dobrym samopoczuciu i o mierzeniu sił na zamiary. Warto robić sobie przerwy, aby odpocząć i zebrać siły na dalszą drogę.

Pokonując ostatni stopień zmęczenie fizyczne znika i panorama, którą za chwilę się zobaczy, pomaga naładować energię każdej osobie, gdyż onieśmiela swoim pięknem. Można podziwiać malutkie wysepki oddalone od nas o parę kilometrów. Cały widok pozwala ujrzeć panoramę w 360°, która zapiera dech w piersiach i najlepiej kontemplować ją w ciszy. Co więcej, jest to świetne miejsce do robienia efektownych zdjęć natury. Dla tych, którzy chcą mieć pamiątkę sentymentalną, poleca się udać się do pobliskiego sklepu z pamiątkami, który znajduję się na szczycie.

Po nakarmieniu swojej duszy i zmysłów tym krajobrazem, turyści wracają do miasteczka na obiad, a następnie udają się odkrywać jego malownicze uliczki, które słyną z tradycji i wyjątkowości. Miasteczko pokonuje się na pieszo, a jego mieszkańcy są szczęśliwi jeśli mogą przyjąć turystów w swoich domach, aby móc opowiadać im o zwyczajach, kulturze lub jeśli mogą zaoferować im wspólną kawę na rynku, który jest jednym z najbardziej znanych miejsc w miasteczku.