Podróż do Antequery

Gdyby nie mój dobry kolega Jorge, nigdy nie pomyślałabym o tym aby zwiedzić Antequerę. Jest to niewielkie miasto andaluzyjskie, które według Jorge w przeszłości było bardzo ważnym ośrodkiem kultury. Jak wiele starych miast utraciło swoje znaczenie na rzecz nowych o wiele potężniejszych. Jorge pochodził z Antequery. Zawsze zapraszał mnie żeby zobaczyć i ocenić jak trafne są jego spostrzeżenia dotyczące tego miasta. Istnieje tak wiele pięknych, bajkowych miejsc, a szczególnie na południu Hiszpanii, ze nie wierzyłam, że to czymś mnie zaskoczy.

Pewnego razu gdy wracał do domu rodzinnego z Sewilli ja i moja dobrakoleżanka Maria Jose zdecydowałyśmy sie pojechać razem z nim i w końcu przekonać się o uroku tego miasta. Z Sewilli do Antequery jechaliśmy około 1,5 godziny wolnym międzymiastowym autobusem. Zatrzymywał sie on bowiem na każdej małej wsi po drodze. Wtedy także zauważyłyśmy jak bardzo opuszczone są wioski andaluzyjskie. Jorge opowiadał nam że wszyscy młodzi ludzie uciekają do miast i w konsekwencji wioski znikają z powierzchni ziemi i map lub zostają w nich komiczne ilości mieszkańców tak jak w jednej hiszpańskiej wsi, gdzie mieszka 6 osób.

 Andaluzja to bardzo suchy teren. Jadać szosa widać za oknem jedynie plantacje oliwek czy suche nieużytki rolne. Mało jest tam zieleni, a gdy występuje to w bardzo wyblakłym odcieniu. Dojeżdżając jednak do naszego celu wycieczki widzieliśmy coraz więcej terenów górskich. Sama Antequera znajduje sie na wzgórzach i panuje w niej trochę inny klimat niż w Sewilli. Jest bardziej rześka co pewnie zawdzięcza położeniu bliżej morza.

Pierwszą rzeczą, która sie zauważa wysiadając na stacji Antequera z autobusu, jest góra w kształcie leżącej twarzy Indianina, która wita przybyłych z oddali. To niesamowity widok. Zachęcone niespodziewanym widokiem ruszyłyśmy aby zwiedzać to miasteczko.

Tuż przy stacji stała wielka arena do walk byków (plaza de toros), jest to znak ze miasto jest lub było bardzo znaczące w regionie. Walki byków odbywają sie bowiem tylko w ważnych miejscach w Hiszpanii. Byłyśmy bardzo pozytywnie zaskoczone widząc czystość i porządek, który panował w mieście. Wszystko wydawało sie bardzo zadbane i bogate. Rzeczywiście wyglądało jak miejsce które kiedyś mogło być wpływowe.

Ważnym punktem, a być może najważniejszym do zobaczenia jest w Antequerze zabytek wpisany na listę UNESCO. Są to jaskinie, w których wykryto pomniki megalityczne z epoki kamiennej. Wyjścia z jaskiń wskazują w kierunku tej jedynej w swoim rodzaju góry w kształcie leżącej głowy. Ten fakt każe nam się zastanowić czy powodem wybudowania tych świątynnych jaskiń było dla prehistorycznych ludzi właśnie to miejsce. To miejsce mogłoby być jedynym powodem przyjazdu do Antequery. Rzadko kiedy widzi sie tak kuriozalne budowle z tamtych czasów, które skłaniają każdego do refleksji.

Następnie pojechaliśmy zwiedzać resztę miasta. Jorge mówił nam jak bogatą w przemiany religijne ma historię Antequera. To co opowiadał odzwierciedlało się w pozostałościach po budowlach takich jak kościoły, meczety i synagogi. Najbardziej zachowane są jednak kościoły katolickie z XVI w, czym jest wybitny przykład architektury na pograniczu późnego gotyku i renesansu, zabytek państwowy Hiszpani, czyli  Real Colegiata de Santa Maria Mayor czy inny piękny kościół – Iglesia de San Sebastian.

To co najbardziej zrobiło na mnie wrażenie była wizyta w Alcazaba, czyli arabskiej twierdzy miasta. Krajobraz widoczny z jej komnat był zapierający dech w piersiach. Wtedy można było wreszcie ujrzeć piękno tego górskiego terenu.

Następnie zachęceni widokiem gór spontanicznie zdecydowaliśmy się pojechać wyżej i wejść na jakiś szlak. Zobaczyliśmy tam te piękne kompozycje skalne. Najlepsze było wdychanie świeżego powietrza i oderwanie się od miejskiego zgiełku. Dzięki temu nabrałam ochoty przebywania więcej na łonie natury i poznawania miejsc , o których nie miałam wcześniej pojęcia. Najpiękniejszym ostatnim akcentem przed wyjazdem było spotkanie na drodze stada owiec, które właśnie przechodziły przez jezdnię. Był to tak niezwykły moment, który zostanie mi na zawsze przed oczami.

To był najlepsze zakończenie wycieczki do Antequery, miasta, o którym nigdy nie słyszałam przed poznaniem Jorge. Jego rodzina ugościła mnie i Marię Jose bardzo serdecznie. Mogę śmiało stwierdzić, że ten wyjazd był jednym z najciekawszych wydarzeń jakie miały miejsce podczas mojego pobytu w Hiszpanii.

---

Galeria zdjęć