Festiwalowy Lublin
Dzisiaj chciałabym Was zachęcić do odwiedzenia mojego pięknego Lublina. Musiałam pojechać aż na drugi koniec Europy, żeby zrozumieć, jak bardzo kocham moje miasto. Jeśli jesteś Erasmusem - ciężko stwierdzić, który semestr jest lepszy, żeby przyjechać na studia. Cały rok coś się w Lublinie dzieje, póki co jednak skupię się na sezonie letnim oraz największych i (moim zdaniem) najciekawszych festiwalach.
Noc Kultury - 4/5 czerwca 2016
Jest taka jedna noc w roku, kiedy Lublin w ogóle nie śpi. Uliczki centrum i Starego Miasta rozświetlone są tysiącem lampek, udekorowane kolorowym... wszystkim, zaczynając od wycinanek, a na sukienkach kończąc. Mimo późnych godzin nocnych ciężko znaleźć niezatłoczone miejsce, a dookoła słyszeć gwar rozmów i śmiech.
Po raz pierwszy poszłam na Noc Kultury, gdy byłam w liceum. Pamiętam, że wówczas największe wrażenie zrobiła na mnie gigantyczna szachownica na Placu Łokietka i ludzie poprzebierani za figury szachowe. Rozegrana została historyczna partia szachowa sprzed kilku wieków, nie pamiętam dokładnie, o co chodziło. W rolę figur wcielił się zespół pieśni i tańca. Gdy następował ruch, puszczano muzykę ludową i dana figura tanecznym krokiem przemieszczała się na wyznaczone miejsce. Nie sposób było się nudzić, mimo że partia trwała ponad godzinę. To było cudowne! <3
Główne atrakcje możecie znaleźć przede wszystkim na Starym Mieście:
- Plac Łokietka,
- Brama Krakowska,
- Trybunał Koronny,
- Wieża Trynitarska,
- Plac Po Farze,
- Brama Grodzka,
- Zamek i Plac Zamkowy.
Poza tym zawsze coś się dzieje na Placu Litewskim i Krakowskim Przedmieściu, a czasami na Placu Wolności. Mimo że wydarzenie nosi nazwę "Noc Kultury" pierwsze atrakcje moża zobaczyć już późnym popołudniem. Festiwal to przede wszystkim koncerty, spektakle teatralne (uliczne i w teatrach), wystawy i przeróżne happeningi uliczne, których pomysłowość za każdym razem zaskakuje. W tę jedną noc można odwiedzić wszystkie muzea za darmo.
Noc Kultury to niezwykła okazja, żeby poznać Lublin z jego najpiękniejszej strony. Chodzi tu nie tylko o zwiedzenie najważniejszych zabytków miasta, ale także o prawdziwe poczucie, jaki jest ten Lublin. Wsłuchać się w dźwięki miasta, szum trolejbusów i gwar rozmów, zachwycić kolorowymi kamieniczkami, spróbować lokalnych potraw, takich jak cebularz, pierogi lubelskie czy gryczaki.
Po więcej informacji zapraszam na stronę internetową wydarzenia: http://nockultury.pl/
Carnaval Sztukmistrzów - 28-31 lipca 2016
Ten zaledwie kilkuletni festiwal zdążył już wyrobić sobie międzynarodową renomę. Co roku, w połowie lata, na tych kilka dni do Lublina zjeżdżają artyści z całego świata. Przechadzając się ulicami miasta możecie natknąć się na kuglarzy, połykaczy ognia, muzyków, przedstawienia teatralne i najdziwniejsze happeningi uliczne. W karnawale chodzi przede wszystkim o zabawę i właśnie w Lublinie podczas tego karnawału każdy dorosły czuje się jak małe dziecko zachwycone tym magicznym światem.
Nie zabraknie atrakcji ani dla dorosłych ani dla dzieci, które mogą osobiście spróbować swoich sił w sztuce kuglarskiej podczas specjalnie organizowanych warsztatów. Za dnia miasto przyciąga pokazami iluzji, slacklinerami i paradami. Nocą zachwyca kolorywmi instalacjami, połykaczy ognia i innymi cyrkowcami. Niezależnie od pory dnia zawsze towarzyszą mu dźwięki ulicznych grajków i zachwycająca gra świateł.
Przez tych kilka dni miasto zadziwia, czaruje, zaskakuje. Impreza znowu skupia się na Starym Mieście oraz przyległych Krakowskim Przedmieściu i Placu Litewskim. Zamek, Bramy i kamieniczki są magicznie podświetlone. Nie sposób nawet zagubić się w gąszczu uliczek, bo kolorowe oznakowania i tłum ludzi prowadzą zawsze na główne place.
Moją zdecydowanie ulubioną atrakcją karnawału jest chodzenie po linie. Rozpięte zazwyczaj przy placu koło Trybunału albo Placu Po Farze są zwieńczeniem wyjątkowości tej imprezy. Przechodnie zatrzymują się i zadzierają głowy do góry. Jeden slackliner traci równowagę, lina zaczyna się kołysać. Tłum wzdycha. Spadnie? Nie, co najwyżej na kilka sekund, zawiśnie na linie i po niej wespnie się znowu na górę :)
Często obok siebie jest rozpostartych kilka lin naraz i chodzi po nich jednocześnie kilku slackinerów. Czasami ich spacery można zobaczyć również po zmroku, co jest jeszcze bardziej magiczne <3
Tak na marginesie, to podczas Carnavalu Sztukmistrzów odbywa się równocześnie Urban Highline Festival, czyli właćnie festiwal chodzenia po linie w zabudowie miejskiej. Specjalnie przyjeżdżają na niego slacklinerzy przede wszystkim z Polski i z Niemiec.
Więcej informacji praktycznych znajdziecie na stronie internetowej karnawału: http://sztukmistrze.eu/
Jarmark Jagielloński - 12-14 sierpnia 2016
Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń tego typu w Polsce i Europie. Do Lublina zjeżdżają artyści przede wszystkim zza wschodniej granicy kraju (Ukraina, Białoruś), ale także z Litwy, Słowacji i Węgier. Na ulicach rozstawione są stragany z rękodziełami, wyrobami rzemiosła artystycznego, produktów spożywczych i potraw charakterystycznych dla danego regionu.
Tutaj widać stoisko z misternie haftowanymi tkaninami, obrusami i tunikami, obok wyroby z wikliny, po drugiej stronie wszystko z drewna, od sztućców po misy, a jeszcze dalej można skosztować przyrządzanych na miejscu placków ziemniaczanych, żuru z jajkiem lub świeżutkiego chleba ze smalcem.
Jarmark Jagielloński to jednak nie tylko stragany, ale także koncerty, warsztaty, spektakle, pokazy rzemiosła, a wszystko ściśle związane z kulturą ludową. Dużą atrakcją jest Turniej Rycerski o Liść ze Srebrnego Drzewa w Lublinie rozgrywany co roku na Zamkowych Błoniach. Rycerze odziani w zbroje walczą ze sobą na miecze na ubitej ziemi, atakują konno z kopią i strzelają z łuków. Widok na pewno warty zobaczenia ;)
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, odsyłam do strony internetowej: http://jarmarkjagiellonski.pl/
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)