Have you made up your mind about your destination? The best accommodation deals are being booked fast, don’t let anyone keep ahead!

I want to find a house NOW!

Podróże Erasmus Polska 2015/2016


Nostalgia, pierwsze słowo, które przychodzi mi do głowy. To nigdy się nie zdarzyło, to był tylko dziwny sen, było, ale już nie ma. Nasze życia toczą się dalej, tylko my, którzy przeżyliśmy przygodę Erasmus możemy się wzajemnie zrozumieć. Poczekaj tylko, aż pojawi się w życiu ten ból, to przerażające uczucie pustki, braku pomysłów, drogi, którą trzeba samemu zbudować.

Nie kłamię. Ale koniec Erasmusa to nie tylko negatywne strony. Dalej kolegujemy się z naszymi znajomymi, z którymi łączy nas wiele anegdot i przeżyć. Zabieramy ze sobą cząstkę każdego miasta, wioski czy państwa, które odwiedzamy. To wszystko trzymamy w sercu. Ciężko jest wrócić do normalnego życia, do rzeczywistości, ale to, co tak intensywnie przeżyliśmy, jest godne opowiedzenia. To, co szalone, nieustanne, impreza za imprezą, kraj za krajem, jedna osoba za drugą. Nie przestaje myśleć, że to było kompletne szaleństwo z mojej strony. Móc odwiedzić ponad 50 miast, 18 krajów, 2 kontynenty, zostać deportowanym, spóźnić się na autobusy, pociągi, łączyć podróże z imprezami, pracować jako nauczyciel, mieć swój własny rower (wszyscy mi zazdrościli przez pierwsze 15 dni, a potem władze miasta wpadły na pomysł zainstalowania rowerów miejskich, więc byłem jedynym frajerem z moim własnym rowerem). Zawsze miałem go przy sobie, za każdym razem, gdy musiałem go naprawiać, moje upadki, spacery do kasyna, wyjścia na imprezy, do parku, do pracy, na uniwerek, mój zacny czerwony rower.

Polska to niesamowity kraj, pełen małych, sekretnych miejsc, których nigdy bym nie odkrył, gdybym tu nie mieszkał. Ludzie, których poznałem na Erasmusie i cała organizacja, mógłbym z nimi związać moją przyszłość. Szczerze, nie żałuję niczego, nie jestem zrozpaczony, ale odczuwam melancholię i to dziwne uczucie, czegoś mi brakuje, odpowiedzi na pytania, które muszę odnaleźć gdzieś indziej. Madryt, stolica, duże miasto, ale się tutaj nie odnajduję. Póki co wiem, że wszystkie moje pytania znajdują odpowiedzi w podróżach, we wrażeniach z wyjazdów, to sprawia nawet, że od nowa tęsknię za Hiszpanią. Mózg płata nam różne figle i zmiany, te niehormonalne, można zauważyć przy powrocie do rutyny, do codzienności. Miałem pomysł, żeby napisać w pewnym momencie, że cofa nas nawet w czasie, rok temu nawet nie wiedziałem, jakie mam przedmioty, ani kiedy zaczynam. Domyślam się, że to zmusza mnie do napisania od nowa. Ale to, co rzeczywiście chcę wam pokazać, to tych kilka zdjęć, które znaczą więcej niż tysiące słów.

Aby zobaczyć zdjęcia z 18 krajów +info: http://tumundoviajando.blogspot.com.es/2016/10/we-are-erasmus-we-do-not-forgive-we-do.html


Galeria zdjęć



Treść dostępna w innych językach

Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Łódź!

Jeżeli znasz Łódź, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Łódź! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.

Dodaj doświadczenie →

Komentarze (0 komentarzy)



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!