FireShow Brasov Love Story - still better than "Twilight"

Wprowadzenie 

Drodzy czytelnicy tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. W dzisiejszym poście chciałbym krótko opisać występ rumuńskiego zespołu tancerzy z ogniem podczas drugiego dnia festiwalu Etnovember, organizowanego przez mój wydział, technologii drewna. 

Fireshow Brasov Love Story - still better than "Twilight". 

Na początku zalatywało trochę atmosferą jak przy otwarciu tunelu w Szwajcarii. 

Z grobów wyszły... chyba wampiry, jeden z nich, główny, miał kaptur. Nazwijmy go Edwardem. 

Edward i reszta tańczyli. 

I wtedy przyszła ona. Bella, w białej sukience. Była przerażona. Edward przyszedł, zakochał się i ugryzł ją. Zdjęła swoją sukienkę i też zaczęła tańczyć. 

Przybyły inne wampiry i zaczęły chyba o nią nawzajem ze sobą walczyć. Ale wpadł Edward i je pokonał. 

Walczyli i walczyli, aż iskry szły na lewo i prawo. 

Edward po walce był obrażony na Bellę i chciał odejść. Ona chwyciła go za rękę i się długo przytulali. Potem Edward wbił sobie w serce kołek i skonał w jej ramionach. Ona położyła się na jego grobie i płakała. 

KONIEC 

Przedstawienie było przygotowane przez grupę Hypnosis FireShow, która jest znana w całej Rumunii. Od 2008 roku występuje na wielu różnych festiwalach, średniowiecznych i nie tylko, w różnych miastach w całej Rumunii. Również kilka razy występowała na Etnovember. Nie było to nic spektakularnego, ale przyjemnie było popatrzeć, dobra muzyka i na pewno dzieciom by się spodobało. 

Więcej informacji o grupie na stronie facebooka: 

Hypnosis FireShow