Okolice Tampy
Wprowadzenie
Drodzy czytelnicy dzielnie tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. W dzisiejszym poście chciałbym opisać jedną z pizzeri oraz górskie okolice Tampy.
Z ciekawostek,
w Rumunii żyje około dwudziestu milionów Rumunów, z czego siedem milionów w Transylwanii. W Braszowie na osiemnastu wydziałach studiuje dziewiętnaście tysięcy studentów.
W sobotę z Włochami, Polakami i Pantelisem wybraliśmy się ponownie na Tampę, stamtąd zamierzaliśmy górami przejść na Postavaru, szczyt nad Poiana Brasov, najbardziej znanym i najdroższym kurortem narciarskim w Rumunii. Przykładowe ceny karnetów:
- karnet na dziesięć dni kosztuje tysiąc lei,
- karnet na cztery godziny – sto lei.
Zakończyliśmy jednak po drugiej stronie Tampy, w malowniczej dolinie, ponieważ nie starczyło nam czasu. A że mamy jeszcze cztery miesiące, nigdzie nam się nie śpieszy, zrobi się jutro lub za tydzień. Po drugiej stronie Tampy aż dziw bierze, ponieważ nie ma ani śladu dużego miasta, jakim jest Braszów - tylko domy i niewysokie budynki, kamienice, otoczone lasem. Jak się później dowiedziałem, ludzie zwykli w tym małym, podmiejskim hmm... zgrupowaniu bloków, wyrzucać śmieci poza obręb budynków mieszkalnych, na granicy lasu - a niedźwiedzie podchodziły pod śmietniki i przebierały w towarze.
Pizza z restauracji Pizza Transilvania
A wieczorem ponownie zamówiliśmy sobie wspomnianą wcześniej pizzę. Pizza średnia, obojętnie jaka, jest wystarczająca, aby pojedyńcza osoba w zupełności się najadła. Kosztuje osiem lei i pięćdziesiąt bani, a pizza wielka, dla czterech osób - trzydzieści osiem lei. Transport jest darmowy wtedy, gdy w sumie płacimy powyżej dwudziestu pięciu lei. Czyli trzy osoby muszą kupić po jednej średniej pizzy lub można kupić jedną wielką i nie martwić się transportem, kierowca będąc u drzwi akademika zadzwoni, najlepiej mieć przy sobie odliczoną kwotę. Jedynym minusem jest to, że na pizze trzeba czekać czasem ponad godzinę. W porównaniu z innymi pizzeriami, które dowożą je na zamówienie, Pizza Transilvania wypada jednak najlepiej. Włosi zamówili sobie serowe (jest dość słaba) lub wegetariańskie, a Wojtek i Jakub, ku zgrozie reszty leśników, zamówili pizzę Kronstadt - napakowaną mięsem, kabanosami, salami, szynką, a na to wszystko wrzucone jeszcze jajko. Dość dobra jest pizza polo, którą zamawiać zwykli Turcy. Pewnego razu pizzeria się pomyliła i zamiast pizzy polo kierowca dowiózł pizzę z wieprzowiną, więc szukaliśmy po Colinie ludzi, erasmusów jak i Rumunów, którzy chcieliby zjeść tę pizzę i oddać Turkom pieniądze - reklamacja nie wchodzi w grę, tym bardziej, że przez telefon nikt z restauracji nie porozmawia z Tobą po angielsku niestety.
Polacy z Częstochowy już prawie skończyli spisywać swój ranking piwa. Teraz szukają i zamawiają rzadkie okazy, które degustują przy gorącym dopingu Turków i Rumunów. Wczoraj jako jedni z niewielu Erasmusów wyjechali na trzydniowy halloweenowy melanż do zamku Bran. Jedni z niewielu, bo impreza dość droga - kosztuje około czterysta pięćdziesiąt lei, z czego cześć, z tego co słyszałem, ESN Brasov przeznacza na cele charytatywne.
Polacy leśnicy, z Poznania, zasłynęli tym, że potrafią z klasą chodzić po górach, z nieodłącznym papierosem w ustach i winem/piwem w plecaku. Włosi po miesiącu badań wyrysowali wykres zawartości alkoholu we krwi Kuby w zależności od dnia tygodnia. Po drodze na Poianę widzieliśmy dwóch rowerzystów i kilku profesjonalnie wyglądających biegaczy, którzy jednak nijak się mają do Wojtka, który nieważne, jaka pogoda na dworze, raz w tygodniu w zwykłych traperach, koszulce i spodenkach wbiega na szczyt, wypala jednego papierosa i wraca.
Zmiana czasu na zimowy
Dokładnie tak jak w Polsce, dzisiaj musieliśmy również przestawić zegarki na godzinę do tyłu, stąd niby fajnie, bo dodatkowa godzina spania, ale z drugiej strony będzie robiło się szybciej ciemno - co utrudni przyszłe wyprawy w góry.
Cytat Jakuba na dziś
Taki suchar, oddający częściowo klimaty Erasmusa:
"Bo to jest tak, że gdy ludzie piją czasami, to potem źle się czują. Studenci Erasmusa piją ciągle, więc się dobrze czują".
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)