Etnovember Day I: "It's a long way to Transylvania"
Wprowadzenie
Drodzy czytelnicy tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. W dzisiejszym poście chciałbym opisać jeden z największych corocznych festiwali odbywających się w Braszowie, organizowanych głównie przez wydział technologii drewna.
Dzień pierwszy festiwalu Etnovember
Dzień pierwszy festiwalu rozpoczął się od godziny przemówień, rektorów, doktorów, burmistrzów i przedstawicieli mniejszości narodowych. Dzień wcześniej dostałem jeszcze maile od kilku wykładowców, abym przyszedł obejrzeć wystawę i żebym nie przegapił koncertu. Poznałem jeszcze Codruta, który pracuje w budynku rektoratu w dziale public relations, głównie jako grafik. Tłumaczył mi na bieżąco, stąd dowiedziałem się, że to dwudziesty piąty Etnovember w Braszowie, i w sumie ludzie odpowiedzialni za pierwszy festiwal nadal żyją i zajmują się jego organizacją.
Następny w planie po przemówieniach był koncert w hołdzie dla Leonarda Cohena, w wykonaniu dwunastoletniej dziewczynki.
I rozgrzewka belgijskiego zespołu jazzowego, pod przewodnictwem Norberta Detaeye'a, belgijskiego pianisty i muzyka jazzowego, Honorowego Obywatela miasta Braszowa. Grali w hołdzie dla George'a Lewisa. A trzeba przyznać, że już na rozgrzewce brzmieli nieźle.
Ćwiczyli przed wieczornym koncertem, najlepszym w moim życiu. Cała sala podrygiwała w rytm muzyki, niektórzy wstali i zaczęli tańczyć. Koncert nosił nazwę: "It's a long way to Transylvania".
Przed wieczornym koncertem był czas na zwiedzenie wystawy, wspomnianej w poprzednim poście, oraz gry, zabawy i warsztaty dla dzieci.
Cały festiwal był finansowany głównie przez firmę Kronospan.
Wieczorny koncert jazzowy
W przeciwieństwie do Włochów, Polaków i Pantelisa spóźniłem się około pół godziny - idealnie, ominęło mnie pół godziny przemówień i trafiłem akurat na początek koncertu.
Brak słów, byli genialni, grali ponad trzy godziny.
Koncert był nagrywany. Zespół został pożegnany owacjami na stojąco. Ale będą grali też jutro i pojutrze.
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)