Meksyk - Cancún
Jak Ci się podobało wszystko to, co opowiedziałam Ci w poprzednich wpisach na temat Meksyku? Podobały Ci się one? Mam nadzieję, że tak. Ale przygotuj się, bo do tego momentu mówiłam o moich spokojniejszych podróżach po Meksyku. Podczas ostatnich dni mojego pobytu w Meksyku przyjechał, aż zza oceanu, Pedrin. Mieliśmy wspólnie rozpocząć podróż po Meksyku.
Pomysł był taki, aby podróżować i zwiedzić jak najwięcej miejsc, przed powrotem do domu na święta. I tak też zrobiliśmy. Tak więc w nadchodzących wpisach opowiem Ci o przygodach, jakie w Meksyku przeżyła drużyna Doradrin, którą wspólnie utworzyliśmy i która jest świetna. Uważam, że wiele wyniosłam z naszych podróży, przygód i doświadczeń, szczególnie tych, które dostarczyły mi najwięcej adrenaliny, bo wiem, że w ten sposób zmierzyłam się ze swoimi lękami, podążałam za ciekawością i chęciami do odkrywania świata i korzystania z tego, co oferuje.
Tak więc mogę Ci już zapowiedzieć, że nadchodzące wpisy będą najbardziej zaskakującymi i z pewnością zachęcą Cię do odwiedzenia tych miejsc i skorzystania ze wszystkich fascynujących rzeczy, które oferuje Meksyk. Poniżej zamieszczam tabelkę podsumowującą naszą trasę. Gdybyś chciał zrobić coś podobnego lub odwiedzić tylko niektóre z tych miejsc, do których my pojechaliśmy, nie wahaj się i pytaj. Przechowuję wszystkie ważne informacje, więc z pewnością będę mogła Ci pomóc.
W Meksyku bilety lotnicze nie są tak tanie, jak w Europie. Mimo wszystko z Hiszpanii najtaniej jest lecieć do Cancun. Dlatego drużyna Doradrin postanowiła zebrać się na lotnisku w tym właśnie mieście i tam zaczęła się jej przygoda. Jako że dotarliśmy do Cancun w południe, resztę dnia postanowiliśmy spędzić na relaksie. Muszę jednak zaznaczyć, że dla Pedrina, relaks wygląda nieco inaczej, niż dla innych ludzi. Tak więc tamto popołudnie spędziliśmy na spacerach, spożywaniu smacznego jedzenia i bawiąc się świetnie na skuterach wodnych.
Mogliśmy więc odpocząć i odzyskać siły. On, mimo że wydawało się, że nie dopadł go jetlag, to jednak był zmęczony, a ja też chciałam odpocząć, bo nazajutrz czekał nas pełen emocji dzień na wyspie Isla Mujeres. Cancun jest bardzo turystycznym miastem, będąc tam miałam wrażenie, że nie jest to ten sam Meksyk, w którym mieszkałam przez ostatnie miesiące. Mówiąc szczerze, miasto nie podobało mi się tak, jak reszta kraju. Moim zdaniem Cancun jest po prostu zbyt turystyczne.
W każdym razie korzystając z tego, że Cancun jest tak turystycznym miastem, warto rozejrzeć się za specjalnymi ofertami, jest ich mnóstwo. My większość rzeczy kupiliśmy korzystając z grouponu. Mimo że może Ci się wydawać, że nie ma tam nic wartego uwagi, to kupując w ten sposób wycieczki, możesz uzyskać nawet siedemdziesiąt procent zniżki. Dlatego właśnie polecam Ci groupon, warto go używać podczas dłuższych wyjazdów. Żeby dotrzeć na wsypę Isla Mujeres poszliśmy na miejsce, z którego wypływają promy i kupiliśmy bilety tam na miejscu. Moja kuzynka i jej mąż już tam kiedyś byli i zasugerowali nam, żeby tak właśnie zrobić. Jak widać na poniższym zdjęciu, kolejne wycieczki kupiliśmy przez Internet. Pozwoliło nam to znaleźć bardzo tanie bilety. Tanie jak na Cancun, które w porównaniu z innymi miastami w Meksyku, jest drogim miastem.
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- Español: México - Cancún
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)