Kilka podpowiedzi jak urządzić własny pokój w akademiku

Powiedzmy, że Twoje ściany są białe, albo że będziesz mieszkać w akademiku tych kilka lat i desperacko chcesz, żeby chociaż trochę wyglądało tu jak w domu. A może jesteś studentem/ką z wymiany, jak ja i zostajesz w danym miejscu tylko na kilka miesięcy, ale mimo wszystko chcesz udekorować swój pokoik, by poczuć się jak we własnym. Podpowiem Ci kilka drobnostek, które normalnie robię. To małe rzeczy, które może już zrobiłeś/aś, a może wydadzą Ci się one odrobinę głupie - w tym wypadku z góry przepraszam.

1. Przywieź potrzebne, ale ładne rzeczy z domu

Mój pokój miał być pusty i nie miało w nim być nawet pościeli, więc musiałem przywieźć moje własne poszewki i koce z domu, albo kupić je na miejscu zaraz po przyjeździe. Postanowiłem wybrać opcję numer jeden, więc przywiozłem swoją ulubioną kołdrę, czyli taką z Empire State Building. Przywiozłem również cienki, ale bardzo ciepły koc, który jest bardzo miły. Moi rodzice przysłali mi go, kiedy byłem w Danii mówiąc, że zawsze mogę się nim przykryć, kiedy będzie mi zimno. Będzie to trochę tak, jakby mnie przytulali - brzmi odrobinę zabawnie - ale mnie się to podoba, bo mieszkam za granicą dość często, więc chciałbym częściej przytulać swoich rodziców.

2. Wydrukuj i powieś na ścianie kilka zdjęć

Wydaje mi się, że najprostszą rzeczą jaką możesz zrobić, żeby udekorować swój pokój, to wydrukowanie i powieszenie Twoich zdjęć. To też najprostszy sposób na przywiezienie dekoracji ze sobą (jeśli masz kilka odbitek). Jeśli nie masz ich ze sobą, będzie to również jeden z najtańszych sposobów, bo jedyne co musisz zrobić, to je wydrukować. Na moim uniwersytecie płacę 25 centów za wydruk jednej kolorowej strony, więc na jednej kartce umieszczałem więcej niż jedno zdjęcie... i proszę Cie bardzo: dwa albo trzy zdjęcia gotowe do powieszenia na Twojej ścianie, za 25 centów.

3. Jeśli jesteś studentem z wymiany, przywieź flagę

Byłem studentem wymiany zagranicznej i branie mojej specjalnej bluzy z wymiany wszędzie jest raczej niemożliwe (nie chciałem ryzykować pogubieniem moich przypinek), więc wolałem zabrać ze sobą flagi. W tym momencie mam dwie: jedną włoską, z podpisami moich przyjaciół i jedną amerykańską, bo po tym wszystkim odrobinę czuję się jak Amerykanin.

4. Wydrukuj kolorowy kalendarz

Bycie zorganizowanym jest bardzo ważne, szczególnie jeżeli po raz pierwszy wyjeżdżasz za granicę i masz wrażenie, że wszystko pędzi przed siebie, a masz do zapamiętania tyle nowych informacji w swoim małym mózgu. Wydrukuj sobie kolorowy kalendarz i powieś go na ścianie. Kolory rozświetlą Twój pokój odrobinę, a Ty będziesz w stanie wszystko sobie jakoś zorganizować i spokojnie nadążysz z zadaniami domowymi, zajęciami, wydarzeniami, które odbywać się będą z dnia na dzień.

5. Jeśli masz jakieś szuflady, zostaw jedną na cokolwiek

To trochę inna podpowiedź, nie związana z dekorowaniem. Jeśli masz szuflady, zostaw sobie jedną na rzeczy, które nie maja swojego własnego miejsca. Postaram się być bardziej konkretny: moje biurko ma 4 szuflady, a w pierwszej z nich jest totalny bałagan. Mam tam kabelki, paragony, dokumenty. Nikt nie musi tego oglądać, więc można powiedzieć, że jet to rodzaj dekoracyjnej strategii, bo oznacza to, że Twoje rzeczy nie walają się po kątach, więc nie masz bałaganu.

Mam nadzieję, że te proste kroki sprawią, że Twój pokój będzie ładniejszy, bardziej przytulny i gościnny. Pamiętaj, podziel się innymi podpowiedziami, jeśli jakieś masz!

- Cristian

Galeria zdjęć