Ahhh La France!

Kiedy byłem jeszcze dzieckiem, bardzo często bywałem we Francji. Teraz minęło sporo czasu, od momentu, kiedy byłem tam po raz ostatni, ale w przeszłości było tego trochę. Byłem w Menton i Monte Carlo dwa razy z moimi rodzicami, później byłem w Strasburgu i Colmar w drugiej klasie gimnazjum, a potem byłem jeszcze w Avignon i Prowansji (Les Baux, Saintes Maries De La Mer, Le Colorado Provencal itp. ). Szczerze mówiąc, bardzo lubiłem wszystkie te miejsca, ale w jakiś sposób zaczęły mnie męczyć wyjazdy do Francji, dlatego że nie miałem okazji jeździć nigdzie indziej, więc w szkole średniej pojechałem do Szwajcarii, Danii i na Węgry. Do dzisiaj byłem jeszcze w wielu państwach europejskich, takich jak: Niemcy, Hiszpania, Szwecja i Wielka Brytania.

Wracając do Strasburga, byliśmy w Parlamencie, widzieliśmy Katedrę i chodziliśmy po mieście. Podobało mi się, bo to był pierwszy raz, kiedy widziałem tyle różnych stylów architektonicznych i praktycznie wszystko.

(Zdjęcie z pinterest.com, to jest Katedra Notre Dame w centrum miasta)

Riwiera Francuska jest bardzo podobna do Włoch, ale Alzacja jest całkiem inna, więc byłem pod ogromnym wrażeniem. Colmar jest równie słodkim miejscem, ma prawie 70 tysięcy mieszkańców i znajduje się niedaleko Niemiec, Szwajcarii i Luksemburga. Kiedy tam byliśmy był marzec, przyroda już budziła się do życia, kanały były wszędzie, a atmosfera była niesamowita. Czuliśmy się jak w bajce. Nie za dużo pamiętam, bo to było lata temu i na nieszczęście straciłem wszystkie zdjęcia, chociaż mam nadzieję odzyskać je w przyszłości. Między Colmar i Strasburgiem jest również mała wieś, która nazywa się Ribeauville, o której niestety też nie pamiętam wiele.

(Zdjęcie ze strony easyvoyage.co.uk)

Avignon jest miejscem, w którym jeszcze w XIV wieku papież miał swoją siedzibę. Z naszego hotelu mieliśmy widok na Pałac i był to bardzo miły widok. Nasza podróż do Alzacji odbywała się autobusem przez Prowansję, która nie jest aż tak strasznie daleko. Miasto Avignon jest bardzo ładne, ale to co gdzieś zapadło mi głęboko w pamięci to właśnie wieś Les Baux. Co ciekawe, czytałem w Internecie, że tylko około dwudziestu dwóch osób mieszka w górnej części gminy, ale to nie ma znaczenia, ponieważ odnotowuje się tam ponad milion odwiedzających rocznie. Mówiłem, że jest tam ciekawie, bo jest tam wyjątkowo, można tu znaleźć wiele sklepów z rzeczami własnej roboty i z dekoracjami. Kolejne miejsce, które bardzo mi się podobało, to Colorado Provencal. Jest to w zasadzie pustynia z żółtym piaskiem i skałami. Świetnie jest tam pojechać, zobaczyć to i przechadzać się.

Byliśmy również w Parc Naturel Régional de Camargue, który jest słynny z mieszkających tam flamingów.

Saint Maries De La Mer jest też czarującym miasteczkiem, a co czyni to miejsce wyjątkowym, to niewątpliwie plaża.

Oto lista francuskich miejsc, w których byłem:

• Monte Carlo;
• Menton;
• Colmar (i Ribeauville);
• Strasburg;
• Avignon;
• Saint Maries De La Mer;
• Le Colorado Provencal;
• Camargue National Regional Park;
• Les Baux.

W zasadzie ostatnio nawet zapomniałem, że Francja w ogóle istnieje. Chciałem odkrywać inne kraje w Europie, zanim wrócę do Francji. Wiem, że jest tam wiele wspaniałych miejsc, takich jak chociażby Paryż (oczywiście) i Normandia (moja siostra tam studiowała i szczerze poleca to miejsce, wracając do Włoch kupiła tam przepyszne ciasteczka), jeśli już miałbym coś wymieniać. Jeśli już miałbym wybrać te okolice, które podobały mi się najbardziej, to zdecydowanie postawiłbym na Colmar, a dalej na liście byłoby Colorado Provencal.

- Cristian

Galeria zdjęć