Wycieczka do Geirangerfjorden: jak tam dotrzeć?

W zeszłym tygodniu pojechałam zobaczyć fiord Geiranger. Mówi się, że to najpiękniejszy fiord w Norwegii. Z tego względu został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To miejsce rzeczywiście warte zobaczenia! Żeby się tam dostać, najlepiej wypożyczyć samochód (z kartą NTNUI można to zrobić całkiem tanio). Ale musicie być świadomi, że mimo że to tylko 350 km od Trondheim, podróż zabierze wam co najmniej 7 godzin, czasem nawet więcej. Do Geiranger prowadzą dwie drogi: jedna wzdłuż wybrzeża, a druga w głębi lądu. Jeśli wybierzecie drogę nad wodą, przygotujcie trochę gotówki, bo będziecie musieli skorzystać z 3 promów (ceny od 150 do 250 koron za samochód). Obie drogi są warte zobaczenia, ponieważ wiodą przez przepiękne tereny.

W Geiranger wynajęliśmy domek (600 koron za noc za domek 6 osobowy). To najtańsze i najłatwiejsze rozwiązanie. Nasz domek mieścił się na kempingu Fossen i był naprawdę w porządku. Musicie wiedzieć o tym, że w Geiranger jedzenie jest bardzo drogie, więc przywieźcie ze sobą tyle, ile się da, aby uniknąć płacenia np. 35 koron za chleb.

Poszliśmy na spacer w góry (przeszliśmy trasę, która wiedzie za wodospadem. Jest bardzo fajna, ale stroma). Wypożyczyliśmy również małą motorówkę (300 koron za godzinę za 4 osobową łódkę), aby pozwiedzać na własną rękę. Było fajnie, ale za krótko, żeby zobaczyć cały fiord, dlatego zdecydowaliśmy się wykupić jeszcze bilety na prom turystyczny (150 koron), żeby zobaczyć fiord w całości. To dość droga atrakcja, ale warto, w dodatku dostajecie jakieś informacje o tym, co widzicie, co bywa przydatne!

Razem wszystko kosztowało nas 1200 koron na osobę (było nas 10). To naprawdę była świetna wycieczka! :)

Źródło