Salamanka! Niesamowite przeżycie!

Witam!

Studiowałam w Salamance trzy lata, a teraz wyjeżdżam na Erasmusa.

Jest to miasto, w którym można się zakochać, ze względu na mieszkańców (którzy chętnie wam we wszystkim pomogą, ponieważ wszyscy pochodzą z różnych miejsc i po prostu chcą pomóc) oraz budynki (ponieważ, jak na pewno wiecie, była to Europejska Stolica Kultury).

Jeśli nie lubicie imprezować, nie wyjeżdżajcie do Salamanki, ponieważ, nawet jeśli nie chcecie wyjść, jest to prawie obowiązek...

Najwięcej imprez organizowanych jest we wtorki, czwartki (imprezy studenckie) i w piątki i soboty, gdzie spotkacie raczej osoby z Salamanki, ale zawsze jest mnóstwo osób... i nawet jeśli chcecie wyjść w niedzielę, w Kandhavia na pewno będzie pełno.

Zazwyczaj chodzi się na zasadzie "darmowy bar" (Tebeo, Vahalume, Fresas, Avalon... ), gdzie płacicie 4-5 euro za "calimocho", piwo i czasami sangrię aż do 22:30, a później idziecie do barów takich jak People, Bisu, Kandhavia, Cubic... i jeśli jesteście gotowi pójść na jakiś "after", to Pekados czy Ambigu.

Imprezy są tam bardzo tanie i jedzenie również, ponieważ tapa i piwo kosztuje 1, 50 euro, dlatego możecie się nieźle najeść nie wydając nawet 20 euro! :D Świetna opcja!

Jeśli nigdy nie byliście na imprezie organizowanej przez Uniwersytet w Salamance, gorąco polecam. Przykuło to moją uwagę, gdy tam byłam. Ludzie z wydziałów przebierają się i przebrani imprezują całą noc, nie ma porównania!

I jeśli chodzi o klimat... w zimie lepiej mieć ze sobą jakieś ciepłe ubrania, ponieważ jest dość zimno, ale gdy tylko nadejdzie marzec/kwiecień, a z nimi pierwsze promienie słoneczne, ludzie zbierają się na placu lub przy rzece jedząc lody, zaczynają się wieczory panieńskie i kawalerskie. Salamanka jest pełna ludzi!

Jeśli chcecie poznać Erasmusów, bez problemu, ponieważ istnieje wiele barów specjalnie dla nich, na przykład, Irish pub. Ludzie spotykają się tam, żeby porozmawiać z innymi z innych krajów, bardzo mi się podoba.

Żeby wyjść na zakupy, calle Toro jest głównym miejscem, chociaż macie też centra handlowe jak "El Tormes", gdzie znajdziecie wszystko!

I jeśli chodzi o samo życie, jeśli wybieracie się tam na kilka lat na studia, polecam na początek zamieszkać w akademikach (ja pierwsze dwa lata byłam w "Oviedo" i było super). W ten sposób poznacie wiele osób... jest to ogromna zmiana po ciągłym mieszkaniu z rodzicami. Ale trzeba przyznać, że mieszkania w Salamance są dużo tańsze, możecie znaleźć mieszkanie dla 3 osób za 180 euro od osoby, w bardzo dobrym stanie. I jeśli dobrze poszukacie, możecie trafić na jakiś duplex!

Nie zapominajcie, że ludzie żyją tam ze studentów!

Jeśli coś potrzebujecie, piszcie! :)