Doświadczenie w Porto, Portugalia według Davida
Dlaczego zdecydowałeś się pojechać do Porto w Portugalii?
Poza względami finansowymi (inne opcje, które miałem były dość drogie), mój dobry przyjaciel był na Erasmusie w Porto rok wcześniej, pojechałem go odwiedzić, więc miałem okazję zobaczyć uczelnię (ESAD). Uniwersytet bardzo mi zaoponował, więc zdecydowałem się przyjechać właśnie do Porto.
Ile trwa stypendium? Ile pieniędzy otrzymujesz, jako pomoc, żeby się utrzymać?
Stypendium trwało 4 miesiące, ale była możliwość przedłużenia pobytu (pod warunkiem, że uczelnia wysyłająca nie będzie miała nic przeciwko). W Hiszpanii wysokość stypendium zleży od wspólnoty autonomicznej, z której pochodzisz oraz czy rok wcześniej otrzymywałeś stypendium z ministerstwa.
W moim przypadku było tak, że miesięcznie otrzymywałem 80% z kwoty 1600 euro jako stypendium z ministerstwa oraz 80% z 500 euro od Unii Europejskiej.
Jak wygląda życie studenckie w Porto?
Jest bardzo udane. Prawdą jest, że wszyscy studenci z Erasmusa są bardzo przyjaźni. Portugalczycy są świetni, ale bardzo nieśmiali. Są też tacy, na których wołają Harry Potter. Są to portugalscy studenci, którzy zakładają czarne peleryny i chodzą po mieście upokarzając studentów pierwszego roku. Jest to tutejszy zwyczaj, do którego podchodzą bardzo poważnie. My, Hiszpanie, śmiejemy się z tego.
Czy poleciłbyś miasto i uniwersytet w Porto innym studentom?
Tak, oczywiście. Ogólnie Portugalia nie jest należycie doceniona. To doprawdy fascynujące, że ich kultura i podejście do życia są znacznie bogatsze niż hiszpańskie.
Jakie jest tu jedzenie?
Ogólnie jest bardzo smaczne, zwłaszcza wędliny. W barach i restauracjach jest sporo smażonych potraw. Ale kuchnia portugalska jest bogata w ryby
(tutejszą specjalnością jest dorsz) oraz zupy. Co więcej mają niesamowicie pyszną kawę.
Czy ciężko było znaleźć zakwaterowanie w Porto?
Nie, ani trochę. Trochę zajeło mi podjęcie decyzji ze względu na standard zakwaterowania, chciałem znaleźć coś, co mi się podoba, w jak najlepszej cenie.
Jakie są koszty utrzymania w Porto?
Koszty życia są takie, jak w Hiszpanii. Wynajem pokoju kosztuje między 130 a 200 euro. Jedzenie w supermarkecie kosztuje tyle samo, dlatego bez wątpienia taniej jest jeść na mieście.
Co z językiem? Czy uczęszczałaś na jakiś kurs na uczelni?
Nie ma co się stresować, jest bardzo łatwy. Jestem Hiszpanem, dlatego dość łatwo było mi się przyzwyczaić. Najtrudniejsza jest wymowa, ale jest to coś, co Hiszpanom generalnie przychodzi z trudnością. Trudniej jest nam zrozumieć ich, niż im zrozumieć nas.
Na początku roku akademickiego organizowany jest krótki, intensywny kurs języka portugalskiego. Trwa on około 20 - 30 godzin i dla nas, Hiszpanów, służy tylko jako nauka wymowy, bo jest mnóstwo podobnego słownictwa. Ale Turkom się podobało.
Jak można najtaniej dostać się do Porto z Twojego miasta?
Autem z trzema innymi osobami lub autobusem.
A gdzie w Porto polecasz wybrać się na imprezę?
Polecam centrum, okolicę Piolho, gdzie znajduje się rektorat. Bardzo blisko znajduje się Galeria De Paris, jest to ulica pełna pubów i fajnych klubów nocnych, jak: Hardclub, Gare, Armacen do Cha, Plano B. Jeśli będziesz miał okazję iść na koncert do Casa do Musica lub imprezę organizowaną przez Serralves, skorzystaj z niej.
A jeżeli chodzi o jedzenie na mieście w Porto? Możesz wymienić Twoje ulubione miejsca?
Najlepsze jedzenie zawsze mieliśmy w domu. Ale było kilka miejsc, w których faktycznie mieli bardzo smaczne jedzenie.
W dzielnicy znajdującej sie naprzeciwko dzielnicy Ribera (jest bardzo turystyczna), gdzie znajdują się wszystkie winiarnie, jest też malutki lokal. Nie pamiętam, jak się nazywa, ale znajduje się on tuż naprzeciw ostatniego i jedynego słupa kolejki liniowej. Wygląda na bardzo zaniedbany, ale mieli tam świetne małże.
Na targu Mercado do Bolhão dostaniesz świeże ryby z dodatkami w cenie 4 euro za danie.
Generalnie zawsze znajdziesz jakiś bar, w którym potrafią gotować i mają niskie ceny.
A jeżeli chodzi o miejsca związane z kulturą?
Bardzo charakterystyczna jest tutejsza architektura, budynki są bardzo zniszczone, ale na tym polega ich urok. Ulice są pełne kultury, jest też mnóstwo stowarzyszeń i centrów kultury. Wiele muzeów, muzeum Serralves, muzeum wina, fotografii itp.
Masz jakieś rady dla przyszłych studentów wybierających się do Porto?
Tak, jasne. Zawsze pytajcie o ceny (gdy jecie na mieście), bo czasem będą próbowali Was naciągnąć. Nie zapuszczajcie się do dzielnicy po lewej od dzielnicy Ribera, ponieważ zdarzają się tam napady (chodzi mi o dzielnicę przy katedrze). Unikajcie jej również w poniedziałki, gdy zwykle odbywa się impreza studencka. Impreza jest beznadziejna, a przy tym ryzykujesz, że oberwiesz. Nie zostawiajcie wartościowych rzeczy w samochodzie, a zwłaszcza jeśli przyjeżdżasz swoim autem, nie zostawiaj go zaparkowanego w tym samym miejscu na kilka dni. Nawiąż kontakt z Portugalczykami, którzy są bardzo nieśmiali, ale mogą Cię wiele nauczyć i pamiętaj, że jeśli chcesz się czegoś nauczyć (np. języka) musisz rzucić się na głęboką wodę. Dałem Ci te rady nie dlatego, że jest dużo przemocy i krańcowej biedy, ale dlatego że jest dużo ludzi bezdomnych, którzy nie mają środków utrzymania, a kryzys ekonomiczny jest tu głębszy niż w Hiszpanii. Płaca minimalna wynosi 420, to chyba mówi wszystko. Po prostu bądźcie ostrożni, jak w każdym innym miejscu.
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Porto!
Jeżeli znasz Porto, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Porto! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)