Erasmusowy blog Ostrawa
-
Podróż do domu
Gdy się człowwiek spieszy to się... diabeł spieszy. A może Loki... nie wiem, bo chwilowo próbuje wplątać moje palce w swój kaganiec (cz. Nahubek) i powykręcać je na wszystkie strony. Wyjazd z Brna jak zwykle na żywioł - z torbami i psem na dwie godziny...
0 0 , 8 lat temu