Ulica Čopova jest bardzo znaną i jedną z najbardziej zatłoczonych ulic w obrębie starego centrum Lublany. W przewodnikach turystycznych znajdziecie ją pod nazwą "Ulica Matije Čopa". Krótka informacja dla tych, którzy nie są zaznajomieni ze słoweńską historią: Matija Čop był bardzo ważną osobistością w kraju, zwłaszcza jeśli chodzi o kręgi językoznawcze. Čop bardzo przysłużył się słoweńskiemu słownictwu, pomagał je ulepszyć w czasach, kiedy wciąż próbowano skodyfikować język słowiański. Był również bliskim przyjacielem France Prešerena, naszego najważniejszego poety, którego pomnik stoi na końcu ulicy Matija Čopa.
Z centrum handlowym Nama po jednej stronie, a placem Prešerena i Potrójnym Mostem z drugiej, ulica ta łączy kilka najpiękniejszych zabytków Lublany. Opiszę je w swoich następnych wpisach, tak żebyście mogli się o nich dowiedzieć nieco więcej. Z każdego fragmentu ulicy będziecie mogli dostrzec piękny Zamek Lublański, spokojnie wieńczący niewielkie wzgórze.
Ulica Matije Čopa została parę lat temu wyremontowana. Prace zajęły kilka miesięcy, podczas których ulica była całkowicie zamknięta. Położono na niej nowy bruk, ponieważ stary zawierał sporo ubytków, poza tym był już bardzo wyślizgany i wysłużony z powodu swojego wieku.
Źródło
Przy tej ulicy możecie znaleźć wszystko, czego wam trzeba: od hoteli, poprzez galerie, sklepy odzieżowe aż po te z czekoladą. Pozwólcie się więc zabrać na wirtualną przechadzkę. Zaczniemy na placu Prešerena, skąd przejdziemy w stronę centrum handlowego Nama. Kiedy zaczniecie iść w stronę miejsca, gdzie ulica bierze swój początek, zauważycie makietę starego miasta w Lublanie. Została zamontowany kiedy wybrano nowego burmistrza - była to pierwsza rzecz, jaką zrobił po objęciu urzędu. Makieta bardzo wyraźnie oddaje najważniejsze budynki, wszystkie ulice są wyraźnie zaznaczone, jednak w pierwszej chwili trochę ciężko się w niej zorientować, ponieważ stoi skierowana w przeciwnym kierunku, niż rzeczywiście zorientowane jest miasto.
Zaraz za makietą oficjalnie zaczyna się nasza ulica. Jest tak pełna życia, że nie będziecie wiedzieli gdzie podziać oczy. Pierwszą rzeczą, jaka przykuje waszą uwagę, będzie zapewne obecność paru artystów ulicznych, którzy zarabiają na życie różnymi wykonaniami. Najpowszechniejszymi instrumentami, na których się tutaj grywa, są skrzypce, gitara i akordeon - bardzo popularny instrument w naszym kraju. Zauważycie też niestety bezdomnych, proszących o pieniądze, i to nie tylko na tej ulicy, generalnie jest ich sporo w całej Lublanie. Sytuacja pogorszyła się od wybuchu kryzysu finansowego. Pewnego razu dałam pieniądze jakiemuś mężczyźnie i powiedziałam mu, żeby kupił sobie za to coś do jedzenia, ale kiedy po chwili ponownie przechodziłam obok niego, zobaczyłam go z butelką wina i poczułam się bardzo rozczarowana. Odrobiłam swoją lekcję i teraz, jeśli już mam komuś dać pieniądze, to wolę je wręczyć komuś z artystów występujących na ulicy.
Idąc dalej ulicą, zobaczycie, że na jej początkowym odcinku po prawej stronie przeważają restauracje, takie jak wszechobecny McDonald's i kebab. Ten McDonald's to jedno z najbrudniejszych miejsc na świecie. Pełno tam gołębi, szczególnie na tarasie; jeśli będziecie jeść na zewnątrz, będą latały wam nad głowami. Niektóre nawet przysiadają na stolikach. Prawdopodobnie przyzwyczaiły się do ludzi, bo dostają od nich jedzenie, albo po prostu wyjadają reszty pozostawione na stolikach. Jadłam tam parę razy, ale przestałam tam chodzić, odkąd zobaczyłam gołębie latające wewnątrz lokalu. Z kolei nad punktem z kebabem znajduje się sklep sportowy o nazwie Tomas Sports. Po lewej stronie ulicy stoi Hostel Tresor. Jak na hostel jest dość drogi, ale ma wewnątrz wspaniałe dekoracje. Moja przyjaciółka pracowała tam któregoś lata, więc miałam okazję zobaczyć jego wnętrze, kiedy przyszłam do niej w odwiedziny.
Za Hostelem Tresor zobaczycie sklep z czekoladą, w którym sprzedają naprawdę wyśmienite słodkości; możecie też podejrzeć, w jaki sposób jest wytwarzana. W sprzedaży są tabliczki z różnym nadzieniem, takim jak chilli, mięso, marchewka i inne dziwactwa, o których w życiu byście nie pomyśleli, że można nimi wypełnić czekoladę. Niestety, jedna malutka tabliczka kosztuje sześć euro; ale jeśli chcielibyście jedynie skosztować paru różnych smaków, możecie zapłacić dwa euro i za tą cenę macie możliwość wypróbowania sześciu małych kawałeczków różnych czekolad (oczywiście kawałki są naprawdę bardzo małe).
Źródło
Naprzeciwko sklepu z czekoladą znajdują się dwa bardzo znane sklepy. Jednym z nich jest H&M, z pewnością dobrze znany wszystkim dziewczynom, a drugi to Muller. Tutejszy H&M ma pięć pięter i został otwarty dopiero kilka lat temu. Na każdym piętrze mieści się coś innego (ciuchy dla kobiet, dla mężczyzn, akcesoria, bielizna i stroje kąpielowe oraz ubrania dla dzieci). W Mullerze z kolei można kupić kosmetyki, perfumy, rzeczy do mieszkania i różne upominki. Muller również zajmuje pięć pięter. Chociaż lubię robić tam zakupy, to uważam, że w tym konkretnym punkcie obsługa jest wyjątkowo nieprzyjazna i niechętna do pomocy.
Za H&M i Mullerem dostrzeżecie niepozorny lokal, w którym sprzedają płyty. Wydawało mi się, że biznes nie powinien im iść najlepiej, skoro można teraz pobierać muzykę z internetu, ale za każdym razem, kiedy przechodzę obok, widzę że w sklepie są tłumy ludzi. To, co mi się najbardziej podoba w tym sklepie to to, że w środku znajdują się bardzo wygodne krzesła, na których można usiąść, posłuchać pożądanych płyt i do tego zamówić kawę. Myślę, że to bardzo dobre miejsce, żeby się trochę zrelaksować, przychodzi tu wielu młodych ludzi. Poza kolekcją najnowszych longplayów, mają też starsze egzemplarze, a także płyty mniej znanych artystów, między innymi lokalnych zespołów.
Naprzeciw sklepu muzycznego jest Orsay, sklep znany w Słowenii jak i w innych krajach, zawsze widzę dużo tych sklepów. Możecie tutaj dostać modne ubrania w dobrej cenie, ale to zależy od pory roku i tego, jakiego rodzaju ubrania akurat są w sprzedaży. Czasami naprawdę nie ma nic, co można by było założyć bez sprawiania wrażenia, że przyleciało się z kosmosu.
Jeśli wrócimy na prawą stronę ulicy, zobaczymy inny fajny i rozpoznawalny sklep z ubraniami o nazwie Tally Weijl. Myślę, że również tę markę znacie całkiem dobrze, więc nie będę tutaj się rozpisywała nad szczegółami.
Na samym końcu ulicy Matije Čopa, po waszej lewej stronie, stoi wielki budynek, w którym mieści się główny urząd pocztowy w Lublanie, jest to jeden z najstarszych budynków w tej części miasta.
Naprzeciwko budynku poczty głównej znajduje się bardzo luksusowy budynek. To hotel o nazwie Slon, co oznacza po słoweńsku po prostu słonia. Swoją nazwę wziął od prawdziwego słonia, który przebywał kiedyś w miejscu, gdzie obecnie stoi hotel. Słonia dostał dawno temu w prezencie jeden z byłych burmistrzów Lublany, który postanowił trzymać go w tym właśnie miejscu.
Cóż, nadchodzi koniec naszej wirtualnej wycieczki. Po drugiej stronie ulicy możecie dostrzec centrum handlowe Nama i jeszcze jeden modny sklep odzieżowy - Zarę, który oferuje modne stroje wyjściowe i wieczorowe.
Źródło
Jak już wspomniałam, ulica Matije Čopa jest jedną z najbardziej ruchliwych ulic w tej części miasta, z czym wiąże się niestety obecność sporej ilości kieszonkowców, którzy szczególnie upodobali sobie letnie wieczory. Na wszelki wypadek pilnujcie swoich rzeczy, kiedy spacerujecie w okolicy.
Na ulicy będzie też pewnie wiele osób sprzedających różności, takie jak róże, bransoletki, a nawet narkotyki. Sprzedawcy potrafią być naprawdę irytujący, będą za wami iść aż do końca ulicy lub dopóki nie wejdziecie do jakiegoś sklepu. To duży problem w Lublanie, dookoła widać wielu policjantów, ale problem nadal jest obecny.
