Spadaj Erasmusie w Paryżu!
Przykro mi, że muszę się dzielić tak złym przeżyciem na ESTP w Paryżu. Po pierwsze, moja uczelnia nie znajdowała się w centrum Paryża (trzecia strefa), a w rejonie było pełno imigrantów, przez co nie mogłam poznać żadnych lokalnych mieszkańców.
Jakoś dorwałam pokój na kampusie, ale moja współlokatorka była mało towarzyska i na mieszkaniu nic się nie działo (może Wam się to przytrafić gdziekolwiek). Na mojej uczelni nie było więcej Erasmusów, ale było pełno studentów studiujących dwa kierunki (byli bardzo zestresowani zajęciami i na nic nie mieli czasu), więc od początku czułam się w Paryżu bardzo samotna. Po czterech miesiącach zdecydowałam się opuścić Paryż, bo znalazłam pracę na francuskiej wsi, a potem w Portugalii. Głównym problemem był brak jakichkolwiek stowarzyszeń dla Erasmusów! Próbowałam dołączyć do Erasmus Paris life, ale Paryż jest niebezpieczny, więc po paru powrotach do domu busem, zdecydowałam się nigdzie sama nocą nie wychodzić...
Niestety, Paris Erasmus life wszystko organizuje po nocach, więc ciężko było mi poznać innych studentów z wymiany. Uwielbiam Paryż, bo dzieje się tu mnóstwo rzeczy i miasto jest pełne życia! Kto wie, może pewnego dnia wrócę to aby pracować, bo udało mi się poznać parę miłych osób z Francji, ale niestety studenci byli zbyt zajęci... Koniec końców, nie uważam, że Erasmus to coś złego, bo miałam okazję odwiedzić moich erasmusowych znajomych z Tuluzy, Porto, Pasawy i Brescii, i tam bawiłam się świetnie! Myślę, że powinniście omijać szerokim łukiem duże i drogie miasta... No chyba, że macie masę kasy. Niestety, pojechałam do Paryża, bo uniwersytet w Tuluzie mnie nie przyjął... Możecie sobie tylko wyobrazić, jak bardzo żałowałam, że to tam pojechałam, a nie do Pragi czy innych oferowanych miast. Chciałam nauczyć się francuskiego i nadal lubię Francuzów i ich kulturę! Kiedyś tu wrócę, może na praktyki w Tuluzie.
MOJE PODSUMOWANIE: Nie jedźcie na Erasmusa do Paryża! To doświadczenie nauczyło mnie, że nie wszystko musi być idealnie, aby móc cieszyć się życiem (możecie nie mieć znajomych, ciekawych przeżyć, może być nudno, samotnie i może wam brakować kasy, bo w Paryżu ceny są horrendalne). W czasie wakacji planowałam podróżować, przygotowywać się do magisterki i na kolejny pobyt za granicą, uprawiać sport i jogę, przejść na weganizm, i oczywiście, przeczytać mnóstwo książek. Chciałam przyjechać wcześniej, bo znalazłam francuską rodzinę, z którą mogłam mieszkać i ćwiczyć język. Tymczasem jestem w Paryżu bardzo samotna i nie chcę tu dłużej zostać, bo czekają na mnie inne miejsca na świecie - takie z nowymi przyjaciółmi, naturą i zwiedzaniem.
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- English: Fuck you Erasmus in Paris
- Español: Que le jodan al Erasmus en París
- Italiano: Fanculo Erasmus a Parigi
- Français: Putain d'Erasmus à Paris
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Ecole Normale Supérieure de Cachan [Cachan]!
Jeżeli znasz Ecole Normale Supérieure de Cachan [Cachan], z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Ecole Normale Supérieure de Cachan [Cachan]! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)