Jak się pakować, żeby się nie przedźwigać?

Opublikowane przez flag-pl Agnieszka Król — 7 lat temu

Blog: Podróże małe i duże
Oznaczenia: Ogólnie

Tegoroczne wyjazdy zmusiły mnie w końcu (chociaż nie jestem pewna czy można być zmuszonym, gdy się czegoś chce :D) do zakupu plecaka turystycznego, no wiecie, takiego z prawdziwego zdarzenia.

Wraz z pierwszym wyjazdem zaczęłam więc praktycznie myśleć, jak się spakować, żeby zabrać wszystkie potrzebne rzeczy (których niestety zawsze jest dużo), ale żeby nie nosić 20 kilogramów na plecach.

jak-sie-pakowac-zeby-sie-zwigac-3bfe0be2

Przetrząsałam nieprzebrane otchłanie internetu w poszukiwaniu wskazówek i podpowiedzi. Już na starcie dowiedziałam się, że złamałam jedną z podstawowych zasad (jeszcze do niej wrócę) :P

Wiele porad było naprawdę pomocnych, wręcz bezcennych, niektóre wydały mi się bez sensu. Po powrocie z wyjazdu sama jeszcze raz podsumowałam swój bagaż i wytypowałam listę rzeczy, które w istocie się przydały i tych, których nie użyłam ani razu albo mogłam się bez nich spokojnie obejść.

Oto moja rozpiska 5 złotych zasad pakowana, stworzona na podstawie rad innych i własnych doświadczeń:

  1. Kup plecak o 10 litrów mniejscy, niż byś chciał/a.

    Wyczytałam to dobry miesiąc po moim własnym zakupie. Dobra myśl, szkoda, że sama na nią nie wpadłam.

    Chodzi o to, że wolne miejsce w plecaku kusi, żeby je wypełnić. Możesz być już kompletnie spakowany, ale zostało jeszcze trochę wolnego miesjca, to dlaczego by nie włożyć jeszcze jednego swetra?

    Jeśli, więc myślałeś o zakupie plecaka 50 L - weź 40 L. Przy dobrym pakowaniu zmieścisz wszystko, co chcesz, a wolna przestrzeń nie będzie kusić ;)

    Niestety ja pomyślałam w drugą stronę. Pomyślałam, że zawsze dodatkowe 10 litrów może się przydać, więc wzięłam 60 L. Tragedii nie ma, ale mogłam być sprytniejsza.

  2. Pamiętaj, że część rzeczy możesz kupić na miejscu.

    jak-sie-pakowac-zeby-sie-zwigac-42fc0fc3

    Jeśli chcesz zaoszczędzić miejscę lub wagę, zrezygnuj z takich rzeczy jak żel pod prysznic czy szampon.

    O ile nie wybierasz się w dzikie ostępy dżungli amazońskiej, nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem sklepu i zakupem kosmetyków ;)

    To szczególnie przydatne, jeśli będziecie lecieć samolotem, a nie spełniacie wymagań bagażu podręcznego.

  3. Jeśli podróżujecie w parze lub grupie warto podzielić się bagażem.

    Zróbcie listę cięższego sprzętu, którego potrzebujecie i uzgodnijcie między sobą, co kto bierze.

    Ona weźmie suszarkę, on kamerę, a ona przewodniki.

    Od tego w końcu jest drużyna, żeby działać zespołowo, right? :)

  4. Niektóre rzeczy możesz zastąpić mniejszymi lub lżejszymi odpowiednikami.

    Przekonałam się o tym dopiero po powrocie z wyjazdu, kiedy to przeglądałam listę rzeczy, które wzięłam i analizowałam, w jakim stopniu okazały się przydatne.

    Zamiast szczotki do włosów weź grzebień - jest lżejszy i łatwiej go spakować.

    Jeśli przekraczas limit płynów w kosmetyczce w bagażu podręcznym - zamień dezodorant w kulce lub sprayu na ten w sztyfcie. Albo żel do kąpieli wymień na zwykłe mydło w kostce.

    Poza tym zastanów się, czy na pewno nie wytrzymasz bez kosmetyków do twarzy? Jeśli nie, to może zostaw chociaż tonik i weź tylko żel oczyszczający?

    Dużą uwagę zwróć na ubrania. Długie i krótkie pary spodni możesz zamienić na jedne, takie z odpinanymi nogawkami

    Zastanów się też czy wolisz wziąć więcej ubrań na zmianę czy może lepiej środki do prania? Możliwość przeprania sobie rzeczy na pewno się znajdzie.

    jak-sie-pakowac-zeby-sie-zwigac-92e65797

  5. Pakuj się zawsze co najmniej dwa razy.

    Minimum dwa razy! 

    Wypakuj wszystko na podłogę i zastanów się dokładnie nad każdą rzeczą jeszcze raz. Jeśli nie masz pewności, czy jej użyjesz, odrzuć ją na bok.

    Im więcej razy się przepakujesz, tym lżejszy będzie twój plecak :3

    Ja przed wyjazdem na Open'era i do Sztokholmu pakowałam się trzy razy i jeszcze uważam, że o jeden raz za mało. Po powrocie do domu skreśliłam z listy rzeczy, które były mi tylko balastem:

    - travel journal (i tak większość uzupełniam po powrocie)

    - gra planszowa (na czas nudy na lotnisku, ale ostatecznie wolałam spać :D)

    - kombinezon

    - bolerko

    - sandały

    - tonik do twarzy

    - maseczka do twarzy

    - myjka do kąpieli

    - przybornik do paznokci

    - krem pod oczy

    jak-sie-pakowac-zeby-sie-zwigac-3c2b68ec

    Polecam też przed każdym wyjazdem zrobić listę rzeczy, które się zabiera. Pomoże nie tylko sprawdzić, czy czegoś się nie zgubiło, ale także do przeanalizowania po powrocie co nie powinno się tam znaleźć.

    Zajmie to to chwilę, a znacznie ułatwi życie :)


Galeria zdjęć


Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!