Najpiękniejsze miasto na ziemi
Spędziłam w Bergen jeden semestr. Zawsze uwielbiałam podróżować, ale kiedy byłam w Bergen, coś się we mnie zmieniło. Znalazłam to, czego szukałam! Bergen nie jest dla wszystkich - jest tam drogo i deszczowo, ale dla mnie był to raj.
(Wszystkie zdjęcia były zrobione w Bergen, wszystkie miejsca były niedaleko mojego mieszkania)
Codzienne przygody
W Norwegii panuje Allemansrätten - niepisane prawo mówiące, że każdy człowiek ma prawo do kontaktu z naturą. Pozwala ono na darmowe obozy i wycieczki. Można w ten sposób swobodnie odkryć ten wspaniały kraj, od fiordów po góry.
Główną rzeczą, która mnie przyciągnęła do Norwegii były góry. Bergen jest otoczone dziewięcioma górami i na żadną z nich nie jest problemem się wspiąć, a z każdego szczytu jest przepiękny widok. Kiedy po raz pierwszy przyleciałam do Bergen popłakałam się, bo był to niesamowity widok. Nie mogłam uwierzyć, że spędzę tam 6 miesięcy.
Prawie codziennie, wchodziłam na góry Ulriken, Fløyen, Sandviken, Løvstakken albo na jakąś mniejszą. Nigdy nie znudziły mi się te niesamowite widoki i przygody, które mnie spotykały podczas wspinaczek. Natknęłam się na miejsca takie jak ruiny dawnych gospodarstw, budkę z goframi w kotlinie i górskie jeziora, które aż proszą się o wskoczenie do nich, kiedy jest ładna pogoda. Oddychaj górskim powietrzem i pij wodę ze strumieni.
Można również dołączyć do studenckiego klubu BSI Friluft i jeździć na organizowane po całej Norwegii wycieczki (narty, wspinaczki itp). Na jednej z wycieczek spałam pod skórą renifera, otoczona czyściutką bielą - niezapomniane przeżycie!
Po powrocie w Bergen byłam w świetnej formie i czułam, że mogę wszystko!
Miasto i ludzie są świetni!
Nie martwiłam się zbytnio faktem, że mogę nie znaleźć znajomych, ale nie wyobrażałam sobie, że będę się tam lepiej bawić niż w Hiszpanii oraz w Niemczech! Mieszkałam w akademiku Alrek i miałam wspaniałych współlokatorów, którzy bardzo dużo opowiedzieli mi o Norwegii. W piwnicy był klub, w którym odbywały się międzynarodowe imprezy do białego rana. Jest tam dużo zagranicznych studentów, a ja byłam pod wrażeniem życzliwości norweskich studentów. Nadal jestem w kontakcie z wieloma znajomymi, za którymi bardzo tęsknię.
W mieście też można dobrze się bawić (choć szybko może się to stać bardzo kosztowne).
Bardzo lubię klub Kvarteret, który jest prowadzony przez studentów oraz klub Hulen w jaskini. Czasami chodziłam też do irlandzkiego pubu. Można znaleźć przytulne kawiarnie oraz inne ciekawe miejsca, ale niestety tutaj robi się niewesoło w kwestii cen. Z tego względu byłam bardzo wdzięczna za wszystkie miejsca, w których były specjalne oferty i zniżki dla studentów.
W mieście można się też rozerwać podczas tamtejszych festiwali, koncertów i targów. Oczywiście nie można przegapić wielkiej parady podczas święta Syttende Mai. Koniecznie odwiedź słynne nadbrzeże Bryggen (zimą można odkryć wszelakie zakamarki zanim przyjadą turyści), stary zamek, kościół klepkowy Fantoft Stavkirke, Pałac Królewski w Gamle Haugen oraz chronioną część miasta. Są tam również stare dzielnice, które świetnie nadają się na spacery.
Przybrzeżne wyspy są idealne na letnie dni, a na południu miasta są ciekawe miejsca do zobaczenia jak skansen, gdzie odbywa się festiwal Wikingów oraz ruiny klasztoru.
Okolice Bergen
Bergen nazywane jest stolicą krainy fiordów. Można jechać na wycieczkę (lub wynająć samochód i jechać na własną rękę) do Sognefjord i Hardangerfjord. Popularna wycieczka Norway in a Nutshell będzie bardziej się opłacać jeśli wybierzesz się na dwa lub trzy dni i będziesz spać w namiocie, aby otaczał Cię nierealny krajobraz i tysiąc metrowe klify wynurzające się z morza. Polecam wybrać się w maju lub w czerwcu, bo wtedy zaczyna się lato, ale na szczytach dalej leży śnieg i dzięki temu jest piękny widok.
Można również jechać na niedrogą wycieczkę do Rosendal - przytulne miasteczko, niedaleko Bergen, na fiordzie. Są tam lodowce, wodospady i można tam uprawiać skialpinizm.
W Stavanger też przeżyjesz niezapomniany weekend - jest to urocze miasteczko i są tam muzea. Jest tam słynny Kjeragbolten - zaklinowany pomiędzy dwiema skałami głaz o objętości 5 m³ i Preikestolen - płaska powierzchnia wierzchołka klifu o wysokości 604 m. Nie przegap szansy na niepowtarzalne nowe zdjęcie profilowe na Facebooka!
Gorąco polecam wybrać się do Arktyki, zwłaszcza zimą. Jest to długa i droga podróż, ale możliwość wycieczki na koło podbiegunowe, doświadczenie zorzy polarnej i przejażdżkę psim zaprzęgiem wspominam najlepiej.
Minusy Bergen - ceny, jedzenie i pogoda
Norwegia to bardzo drogie państwo, w którym szybko stracisz wszystkie swoje oszczędności. Na szczęście „najlepsze” rzeczy w Norwegii są darmowe - oczywiście mówię o wspinaczkach. Jeśli wolisz spanie w hotelach i jedzenie w restauracjach - finansowo nie dasz rady jako student. W Norwegii nawet z cenami hosteli i fast foodów przesadzają. Wybierz się na obóz i gotuj w domu (chociaż nawet wtedy dużo będzie Cię to kosztować). Jeśli gotujesz w domu, możesz stołować się jak Norwedzy bez bankructwa. Czasem wyniesie Cię to dość tanio (uwielbiam „tanie” i przepyszne krewetki i łososia norweskiego), a czasem nie będziesz wiedzieć czy śmiać się, czy płakać (norweski ser jest bezsmakowy, a importowany ser jest niewiarygodnie drogi).
Zainwestuj w miesięczny abonament komunikacji miejskiej i korzystaj z niego, bo naprawdę warto. Nigdzie nie jest to reklamowane, ale długą i okrężną drogą można dojechać autobusem miejskim na lotnisko. Jest to o wiele tańsze niż dojazd specjalnym busem lub taksówką. Norway in a Nutshell (na fiordach) i wycieczka Tromsø-Skjervøy-Tromsø Hurtigruten do Arktyki były w przyzwoitej cenie, a krajobrazy i otoczenie były niesamowite. Tak więc jak widać, są sposoby na dobrą zabawę i przetrwanie mimo wysokich cen.
Co do pogody - jeśli naprawdę nienawidzisz deszczu i zimna, nie jedź do Norwegii. Mówię poważnie, nie będziesz się dobrze bawić. Trzeba jednak pamiętać, że są tam też piękne dni. Podczas mojego pobytu, 2/3 czasu była obrzydliwa pogoda, a 1/3 czasu była ona po prostu piękna. Zdarzało się, że pogoda nie była taka sama przez kilka tygodni. Miałam szczęście, bo najgorsza pogoda była podczas zajęć, a słońce wyszło w ostatnie 3 tygodnie, które zostawiłam sobie na podróże. Szczerze mówiąc, pogoda nigdy mi nie przeszkadzała. Miałam wiele wodoodpornych ciuchów. Norwedzy mówią, że pogoda nigdy nie jest problemem, są tylko nieodpowiednie ubrania. Powoli przyzwyczajasz się do mokra i przestaje Ci ono przeszkadzać. Kiedy wyjdzie słońce - nie idź na zajęcia, wszyscy to zrozumieją.
Szczerze mówiąc, zaniżyłam ocenę niektórym atrakcjom tylko ze względów finansowych. Jeśli nie musisz martwić się o pieniądze, wszystko ocenisz pięcioma gwiazdkami. Komunikacja międzymiejska jest świetna, ale zdecydowanie przepłacisz. Za odpowiednią cenę (czytaj: zawyżoną) można naprawdę dobrze zjeść - zarówno dania na bazie importowanych produktów jak i te z najwyższej, norweskiej klasy. W przypadku rozrywki itp. jest ta sama zasada.
Jeśli jesteś skazany na tanie jedzenie, najlepszą opcją jest gotowanie łososia i krewetek w domu, robienie gofrów, a czasami możesz pozwolić sobie na hot doga w pobliskim kiosku. Ja jadłam głównie płatki, spaghetti, mrożoną pizzę i cokolwiek było w przecenie. Nie przeszkadzało mi to, ale jest to niestety porażka w porównaniu z na przykład kuchnią hiszpańską. Dla smakoszy Bergen nie będzie raczej na pierwszym miejscu.
Minęły 2 lata od mojego powrotu z Bergen i wciąż wspominam na porządku dziennym.
Jedź i przeżyj najlepszą przygodę w życiu!
(Wszystkie zdjęcia były zrobione w Bergen, wszystkie miejsca były niedaleko mojego mieszkania)
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- English: The Most Beautiful City on Earth
- Español: La ciudad más bonita de la Tierra
- Italiano: La più bella città del mondo
- Français: La plus belle ville au monde
- Português: A cidade mais bonita na Terra
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Bergen!
Jeżeli znasz Bergen, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Bergen! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)