Aspava

Turcja jest krajem słynącym z taniego jedzenia: można tam znaleźć tavuk döner (coś jak kebab z kurczakiem w Hiszpanii, ale z chlebem zamiast pity) za 3 lub 4 TRY (1 €-1, 50 €).

Jednak jeśli naprawdę chcesz dobrze i (mimo to) tanio zjeść, musisz iść do Aspava. Ponieważ to sieć działająca tylko w Ankarze, znajdziesz tam mnóstwo jej lokali; my najbardziej lubimy chodzić do tych przy ul. Esat, niedaleko Tunus, czyli w przeciwną stronę, niż Kocatepe Camii- główny meczet. Żeby znaleźć to miejsce, trzeba pytać o Esat Cadesi z Tunalı Hilmi, które znajduje się nieco wyżej, za skrzyżowaniem.

Trudności przysparza jedynie fakt, że (poza uczelnią) bardzo trudno znaleźć tu kogoś, kto mówiłby po angielsku (dzięki czemu można jednak wreszcie przestać tylko dukać po turecku), weźcie więc pod uwagę, że "c" wymawia się jak walencjańskie "g", a "ı"- "i" bez kropki- jest jak francuskie "e". Sądzę, że w przypadku "Tunali" jako tako Cię zrozumieją, czego nie jestem już taka pewna, jeśli chodzi o "Cadesi" wymawiane z "k".

No, dobrze: w Aspavie, jak w "drogich" ankarskich lokalach płaci się za danie główne, a reszta menu jest jakby gratis. Składa się ono z sałatki, smażonych ziemniaków, pieczarek z serem i zupy jogurtowej; tyle razy, ile poprosisz po zjedzeniu zamówionego dania.

Jako danie główne polecam Döner Dürüm za 10 TRY (3, 53 €) i Pide za 15 TRY (5, 29 €). Jedno i drugie jest dobre, chociaż mi bardziej smakuje mięso. Reszty nie próbowałam, ale dania mięsne bardzo apetycznie wyglądają. Ach, i na koniec można pić tyle herbaty, ile się chce. Tym sposobem za mniej niż 6 € możesz najeść się, jak król.

Turkom sprawia przyjemność, jeśli widzą, że jesteś zza granicy, przede wszystkim jeśli próbujesz składać zamówienie po turecku. I jeszcze jedno: uwaga, sałatka jest z chili! Jeśli nie lubicie pikantnych potraw, nie jedzcie tego, co przypomina kawałek mięsa,, bo bardzo pali!

Na Youtube prowadzę videobloga o swoim Erasmusie w Ankarze i od 16:58 będę pokazywać Aspavę, więc jeśli chcecie, możecie wejść na tutaj żeby zobaczyć ją "osobiście".

Turecka kuchnia jest naprawdę wyśmienita; jeśli jedziecie tam na Erasmusa, skorzystacie!