Playa de Levante

Plaża, o której wam dzisiaj opowiem to jedna z dwóch głównych plaż w Benidormie. Nie wiem czy wiecie, ale Benidorm dzieli się na dwie części: Playa de Poniente i Playa de Levante. Osobiście, uważama, że Playa de Poniente jest zbyt duża i jest raczej, żeby odpocząć, podczas gdy Playa de Levante jest bardziej przytulna oraz jest głównym miejscem dla młodych oraz nocnych imprez.

Plaża rozciąga się na ponad dwa kilometry, jest dosyć szeroka, chociaż nie aż tak jak Playa Poniente. Ponadto, znajduje się tam deptak, o takiej samej długości jak plaża, i zaraz za nim wiele restauracji, lodziarni, klubów, sklepów z ubraniami, barów, fast foodów, etc. Tuż nad deptakiem rozwieszone są światełka, które w połączeniu ze światłami wieżowców i światłami z klubów sprawiają, że widok na miasto w nocy z tarasu widokowego jest jednym z najpiękniejszych w mieście.

W ciągu dnia, jest to dobre miejsce, żeby pospacerować, spotkać się ze znajomymi, pokąpać się, zjeść coś w ogródkach restauracyjnych, usiąść na ławeczkach jedząc lody...

W ciągu nocy, plaża zmienia się nie do poznania, to tam odbywają się typowa "Impreza w Benidormie". Deptak jest zapełniony ludźmi, turystami, młodzieżą, ludźmi starszymi, osobami, które udają się na imprezę albo, którzy przyszli tylko na spacer... I co najbardziej charakterystyczne, które, osobiście, mnie się nie podoba, osoby z public relations pracujące w klubach. Wiem, że tylko wykonują swoją pracę i wiem, co znaczy pracować jako public relations, ale chodzi bardziej o to, że jest ich za dużo i co dwa kroki ktoś cię zatrzymuje. I jeśli potem wracasz tą samą drogą, zatrzymują cię jeszcze raz i, szczerze, jest to męczące. Oferują ci zniżki albo drinki gratis, żebyś tylko wszedł i został, ale, niestety, alkohol, który proponują nie jest dobry, zazwyczaj jest to albo coś z gazem albo shoty. Ah, na hamakach umieszczonych na plaży "można było" organizować imprezy (ponad 8 lat temu), ale ostatnimi czasy prowadzonych jest więcej kontroli i chyba zostało to zakazane.

To tutaj znajdują się jedne z bardziej znanych klubów: KM Playa, Penelope Playa, KU Playa, Richard New Look Playa, Bay Beach, etc. Raczej są to bardziej puby albo mniejsze kluby. Niektóre z nich, podczas najważniejszych letnich nocy, zapraszają znanych ludzi, zwykle są to dawni uczestnicy Big Brother'a, Mujeres-Hombres y viceversa, etc. W Penelopé mają tancerzy go-go, których można oglądać z deptaka. Wydaje mi się, że wejścia do tych klubów są darmowe, przynajmniej ja nigdy nie płaciłam. Jednak że, zamykają wcześnie, więc jeśli chcecie iść na naprawdę dobrą imprezę, musicie udać się do strefy turystycznej albo do jednej z ulic, gdzie znajdziecie kluby takie jak: Privilege X, Manssion, Penelope, KU, etc.

Poza tym, to tutaj znajduje się jeden z moich ulubionych barów "Heartbreak", bardziej w stylu motocyklowym, też ze względu na swój wystrój. Uwielbiam to miejsce, ponieważ różni się ono od innych, i normalnie mają muzykę na żywo w stylu rock, gdzie można usłyszeć najstarsze przeboje. Między muzyką, Harleyami oraz turystami zagranicznymi pijącymi piwo, wydaje się, że nie jestem w Hiszpanii. Najlepiej jest złapać miejsce w ogródku i tam rozkoszować się piwem oraz koncertami na żywo, oczywiście, jest to dosyć trudne, więc trzeba iść wcześnie, albo po prostu mieć szczęście, że ktoś będzie wychodził akurat jak wejdziesz.

Jeśli w czasie imprezy zgłodniejecie, obok znajduje się Burger King i Subway, które zamykają późno, ale zależy to też od dnia i pory roku.

Udanej zabawy!