Erasmus w Sztokholmie, Szwecja

Dlaczego wybrałeś Sztokholm, Szwecja?

Po pierwsze, krótki wstęp.

Cześć! Jestem David, inżynier Telekomunikacji, który studiował na KTH w roku akademickim 2011/12. Chciałbym zaprosić was do odwiedzenia mojego bloga, gdzie możecie znaleźć odpowiedzi na więcej pytań oraz bardziej szczegółowe, i nie koniecznie tylko na te tutejsze: Wordofchu Blogpost.

Ale oczywiście, tutaj też postaram się odpowiedzieć jak najlepiej tylko mogę. Chociaż trudniej jest tutaj o interesujący tekst, nie tak jak na blogu.

Odpowiadając na pytanie, ze względu na moją średnią mogłem, mniej więcej, wybrać, gdzie chcę jechać. Gdziekolwiek nie pojedziecie na Erasmusa, zawsze będzie się dobrze bawić, dlatego zdecydowałem się wybrać jedno z miast, które miałem do wyboru. Z najlepszych uniwersytetów, między którymi mogłem wybrać znajdował się uniwersytet we Francji, Kopenhadze, Lausanne i w Sztokholmie; ze względu na klimat jaki panuje w państwie i mieście, skłaniałem się bardziej do trzech ostatnich (w sumie do dwóch ostatnich, jako że DTU w Kopenhadze nie znajduje się w samej Kopenhadze), i ze względu na to, że znajduje się dalej, wolałem kulturę szwedzką (i też ponieważ koszty utrzymania są niższe niż w pozostałych), dlatego wybrałem Sztokholm. Po tym jak poznałem państwo, miasto i kulturę, nie żałuję swojej decyzji. Chociaż jestem pewien, że nie żałowałbym, gdybym wybrał inne miasto.

Źródło

Ile trwa stypendium? Ile pomocy finansowej otrzymujesz?

Ja byłem tam cały rok (11 miesięcy), w ciągu roku akademickiego 2011/2012. Miesięcznie dostawałem 300 euro z Erasmusa (10 miesięcy) i 220 euro ze stypendium Ibercaja z Aragonu (8 miesięcy).

Jak wygląda środowisko studenckie w Sztokholmie?

Jest to duże miasto z dużą ilością Erasmusów, tylko na samym KTH jest ich ponad 1000 na każdy semestr. Środowisko Erasmusa jest jak środowiska Erasmusa w dużym mieście: nie jest możliwe poznać wszystkich tak jak moi znajomi, którzy byli w mniejszych miastach. Mówiąc o tym, biorąc pod uwagę godziny zajęć, uniwersytet wręcz zaprasza do spędzenia tam czasu i do dobrej zabawy (zajęcia odbywają się od 08:00 - 17:00 w godzinach mieszanych. Ale po 17:00 wszystko zależy już od ciebie. Student ze Szwecji nie wyobraża sobie nie mieć czasu na rozrywkę/lub na cokolwiek, i po kilku rozmowach z nimi, taka jest prawda... Nie ma porówniania z inżynierią tutaj, zajęcia są prawie zawsze i wymaga dużo czasu na naukę).

Poleciłbyś miasto i Uniwersytet innym studentom?

Zdecydowanie tak. W powyższym linku do mojego bloga opisuję wiele powodów, dla których warto. Wejdźcie jeśli chcecie się przekonać!

I jeśli chodzi o jedzenie?

Więc na tym właśnie traci punkty, żeby nie powiedzieć, że tylko na tym. Kultura gastronomiczna nie jest aż tak rozwinięta jak w krajach śródziemnomorskich. W supermarketach jest drogo, zwłaszcza owoce, itd. (ja zazwyczaj robiłem zakupy w Lidlu). Ale oprócz tego, jedzenie zależy od tego kto gotuje i nic innego.

Źródło

Jeśli chodzi o gastronomię, trzeba wspomnieć niektóre z deserów (na przykład, kanelbullar i semlor), ich dziwne rodzaje mięs (bardzo drogie, ale znajdziecie tam mięso z niedźwiedzia, renifera... ) i typowe potrawy jak pulpety szwedkie "köttbullar", z łatwością dostaniecie je w IKEI, czy "surströmming", których nawet nie próbują sami Szwedzi, bo tak "dobrze" pachną ha ha.

Było ci ciężko znaleźć mieszkanie w Sztokholmie?

Mnie pomógł KTH. Ale tym, którym nie pomaga uniwersytet... tak, znalezienie mieszkania w Sztokholmie jest trudne dla wszystkich, nawet dla Szwedów, ponieważ nie ma mieszkań,

Jakie są koszty utrzymania w Sztokholmie?

Zależy trochę od tego ile płacisz za wynajem i co kupujesz. Generalnie życie jest 20% droższe niż w Hiszpanii, ale zależy. Dwa proste przykłady: telefon/internet jest tańszy i picie droższe. Biorąc pod uwagę przelot, opłatę za uniwersytet, wszystkie wycieczki i koszty wynajmu, wydawałem około 800-850 euro miesięcznie.

I jeśli chodzi o język? Zapisałeś się na jakiś kurs językowy?

Szwecja jest krajem nie anglojęzycznym z najwyższym odsetkiem osób mówiących po angielsku na świecie, nie licząc niektórych wyjątków (i nie w samym Sztokholmie tylko w małym miasteczkach i jeśli rozmawiacie z imigrantami), nie ma żadnego problemu. Jeśli chcecie mieć dobry kontakt ze Szwedami albo móc przeczytać rzeczy na ulicy, musicie mówić po szwedzku (Rozmawiasz ze swoimi znajomymi w Hiszpani po angielsku? Szwedzi też nie) albo znaleźć jakiegoś Szweda, który chętnie będzie mówił po angielsku (i jest ich wielu, tacy są! ha ha). Ze studentami z wymiany możecie rozmawiać po angielsku (no chyba, że wejdziecie w getta hiszpańskie), ponieważ nie wszyscy w twojej grupie będą uczyli się szwedzkiego. Ja zapisałem się na szwedzki 1, 2, i 3 na KTH i chodziłem również na wymiany języczne, ale tylko tyle. Ku mojemu zdziwieniu, po powrocie potrafiłem mieć prostą rozmowę po szwedzku, bardzo się opłaca, dlatego polecam. Nie masz ochoty zapisać się na kurs szwedzkiego? Nie przejmuj się, nie będziesz go potrzebował.

Jaki jest najtańszy sposób, żeby dostać się do Sztokholmu z twojego miasta?

Z Zaragozy, lecąc Norwegianem albo EasyJetem z Barcelony albo Madrytu (w Madrycie autobus i pociąg dojeżdżają na samo lotnisko, w Barcelonie nie... ale podróż samolotem jest krótsza i jest więcej możliwości znalezienia tanich lotów). Dla mnie zależy od ceny. Zawsze latałem z Barcelony, ponieważ mam tam znajomych i rodzinę, u których mogę się zatrzymać (część mojej rodziny jest z tamtego regionu).

Które miejsca polecasz, żeby wyjść na imprezę w Sztokholmie?

Oczywiście zależy, co każdy lubi. Wymienić jakieś konkretna miejsca jak kluby biorąc pod uwagę, że sam lubię zmieniać, jest absurdalne. Ale warto wspomnieć, że "corridor parties" w Lappis są "must", i imprezy po grillu na plaży/w lesie, czy gdziekolwiek, są obowiązkowe.

I żeby wyjść na jedzenie w Sztokholmie? Które są twoje ulubione miejsca?

Macie je zaznaczone na bardzo bardzo fajnej mapie, którą znajdziecie na moim blogu. I co mi tam, wrzucę ją też tutaj.

Mapa Sztokholm

Bary z piwem zaznaczone są żółtymi pinezkami, miejsca, żeby zjeść to sztućce i miejsca do zwiedzania na niebiesko. Filiżanki kawy to miejsca, gdzie warto spróbować "fika", tradycja szwedzka, którą poznacie po przyjeździe. Generlanie jest to kawa z ciastkiem szwedzkim (mówiłem już, że Szwedzi są bardzo znani ze swoich ciast? ).

Źródło

I jeśli chodzi o zwiedzanie?

Bez wątpliwości. Sztokholm jest miastem, gdzie trzeba raczej pospacerować niż odwiedzać niesamowite zabytki. Jeśli chodzi o zwiedzanie, polecam Muzeum Vasa (z galionem, którego wyciągnęli z wody) oraz Ratusz (Stadhuset). I po tym, pozostawić za sobą typowe zwiedzanie, ponieważ musicie wiedzieć, że Sztokholm jest ogromnym miastem pełnym przyrody. Żeby rzeczywiście móc się nią nacieszyć, oprócz spacerów, powinno być obowiązkowe przepłynąć się statkiem i spędzić cały dzień na jednej z wysp należących do archipelagu i znajdujących się wokół miasta, albo wybrać się na wyprawę do jednego z parków naturalnych dookoła miasta. Polecam też pójść na jedną z plaż w mieście (są to wysepki).

Jakieś rady dla przyszłych studentów w Sztokholmie?

Jeśli wybieracie się na KTH, jedźcie w sierpniu! Lato w Szwecji jest niesamowite, i pierwszy tydzień powitalny dla Erasmusów organizowany przesz KTH jest kiepski. Zapiszcie się na letnie kursy szwedzkiego (Szwedzki 1 jest łatwy) i potem bawcie się na maksa! Dodałbym, że warto dać się zgubić w przyrodzie ile tylko możecie, i przygotujcie się do przeżycia bardzo wyjątkowej zimy (rok to rok, nie przeszkadza w ogóle), która potem odwdzięczy wam się pięknym latem!

I na koniec, zapraszam was do przeczytania mojego bloga, gdzie nie jestem ograniczony pytaniami z Erasmusu i gdzie opowiadam o tym, co mnie interesuje i co uważam za ważne, jeśli chodzi o Sztokholm.

Bawcie się dobrze! I jestem zawsze do waszej dyspozycji!

Źródło