Witam wszystkich!
Mam nadzieję, że mają się Państwo dobrze! Dziś chcę Państwu opowiedzieć trochę o moim pierwszym wyjeździe z Rimini, gdzie studiuję. W pierwszym tygodniu swojego pobytu we Włoszech, w ciągu zaledwie popołudnia zwiedziłem San Marino z moimi współlokatorami i innymi "Erasmusami". Pojechaliśmy tam autobusem z Rimini, co trwało około 40 min.
San Marino to znajdujący się we Włoszech, jeden z najmniejszych krajów na świecie; jego centrum jest jakby osadzoną w najwyższej części górą. Tak oto przedstawiam Państwu jego część:
Źródło
Odrobina historii Serenissimy...
San Marino liczy zaledwie 33 000 mieszkańców posługujących się j. włoskim, więc jeśli chce się ćwiczyć język odwiedzając znajdujące się w jego centrum sklepy, ma się dobrą możliwość.
Ten piękny, mikro-kraj uważany jest za najstarsze państwo na świecie.
Godny pozazdroszczenia widok z wyżyny San Marino...
Z najwyższej części miasta roztacza się wspaniały widok, najlepszy w słoneczne dni (jak ten, w którym się tam znalazłem), przedstawiam Więc Państwu widok z wyżyn San Marino; w głębi widać Adriatyk. Jak widać, to bardzo piękne miejsce:
Poznając nieco architekturę...
Większość domów w San Marino ma kolor cementu. Poniższe zdjęcie przedstawia uważany za miejscową katedrę kościół św. Franciszka:
To wnętrze kościoła; można skorzystać w nim z okazji, aby zobaczyć całą sztukę, jaką posiada to miniaturowe państwo:
Trzeba też wybrać się na Piazza della Liberta, gdzie żołnierze strzegą bram czegoś, co byłoby siedzibą Parlamentu, żeby skorzystać z okazji i sfotografować się z jednym z nich (gratis! ), bo- chociaż się nie uśmiechają- zgodzą się na zdjęcie z każdym:
W Parlamencie można podziwiać tę barwną dekorację, która mnie zachwyciła:
Zwiedzać San Marino to cofać się w czasie do średniowiecza...
San Marino bez wątpienia jest godne polecania na poranek czy popołudnie z przyjaciółmi; będąc w środkowych Włoszech proszę skorzystać z okazji, aby poznać to miejsce i zrobić najlepsze zdjęcia krajobrazom- jednej z najlepszych rzeczy w San Marino.
Jeśli chcą Państwo odpocząć, mogą Państwo usiąść w jednej z kawiarni na Piazza Libertad; tu mają Państwo zdjęcie menu, które zrobiłem, aby znali Państwo znali ceny i jechali przygotowani:
Jeśli dzień jest słoneczny, skorzystajcie też z okazji, aby spróbować pysznych lodów- są naprawdę "palce lizać"; jeśli jest zima- też ich spróbujcie. Tutaj- jak zresztą w całych Włoszech- lody to "przysmak bogów".
W San Marino istnieją też strefy bezcłowe, gdzie można taniej kupić perfumy; jeśli więc należycie do miłośników perfum- skorzystajcie z różnych ofert, jakie możecie tam znaleźć. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że bardzo lubię fotografować kwiaty, a tam znalazłem to cudeńko, które strasznie mi się spodobało. Proszę spojrzeć:
Na koniec pokażę Państwu czarno-białe zdjęcie Piazza Liberta w San Marino. Wydaje się nieco mroczne, nieprawdaż? Ha, ha, to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością- to efekt, który dodałem w San Marino. Spotkacie tam mnóstwo turystów, więc zwiedźcie je...
Mam nadzieję, że podobało się Państwu to jednodniowe doświadczenie- wizyta w San Marino, której nie będziecie żałować. Ze mną potrwałaby dłużej!