Odkrywając wieczne miasto Rzym
Odkąd obejrzałam film Lizzie McGuire w gimnazjum (miałam obsesję na punkcie Hilary Duff), zawsze marzyłam o wycieczce do Rzymu. Wstyd się przyznać, ale większość mojej wiedzy o Rzymie pochodziła z filmów Disneya i Gladiatora. Wiem wiem, pewnie teraz kręcicie głową z niedowierzaniem! Ale wróciłam z Rzymu z większą wiedzą historyczną i uznaniem dla rzymskiej kultury.
Podróż do Rzymu była po prostu cudownym doświadczeniem. Jedzenie było znakomite, a ceny bardzo niskie. Było tam tyle do zobaczenia i na każdym rogu można było zobaczyć jakąś formę sztuki albo architektury. Co prawda pojechaliśmy w szczycie sezonu - w maju, więc wszędzie były chmary turystów! Czytajcie dalej, a powiem Wam, jak ich unikać i zrobić dobre artystyczne zdjęcia na Instagram! Podam tez link do darmowej wycieczki, której nie możecie przegapić.
Miejsca, które musicie zobaczyć:
W Rzymie jest tyle do zobaczenia! Byliśmy tam z mężem na 3 pełne dni i nie byliśmy w stanie zobaczyć wszystkiego, co chcieliśmy. Nie będę tu zapisywała całej mojej listy, bo zajęłoby to wieczność, ale wymienię kilka z najważniejszych miejsc, do których koniecznie musicie się wybrać, jeśli chcecie doświadczyć prawdziwego Rzymu.
- Schody Hiszpańskie: mieliśmy duże szczęście, bo byliśmy tam kiedy azalie były w pełnym rozkwicie i schody wyglądały po prostu bosko! Z tyłu widać było kościół, który służył jako zachwycające tło. A, i wejście po schodach to naprawdę niezły wysiłek!
- Fontanna di Trevi: nie da się chyba przyjechać do Rzymu i nie wrzucić monety do tej fontanny. Koniecznie wrzućcie tam monetę, a rzymscy bogowie zagwarantują Wam powrót do tego wiecznego miasta. Poza tym, jest to dobry uczynek. Pieniądze z fontanny są przekazywane do włoskich organizacji charytatywnych.
- Koloseum: Ok, żadna wycieczka do Rzymu nie jest kompletna bez wizyty w Koloseum. Bilety wstępu kosztują jedynie 12 euro, a w tej cenie zawarty jest także wstęp do Forum Romanum i na Palatyn, dwa dzieła sztuki architektonicznej, które trzeba zobaczyć! Z biletem można wejść do obu zabytków, ale macie na to 48 godzin, potem bilet wygaśnie. Kolejki przy wejściu do Koloseum są dość długie, więc oto mała wskazówka: kupcie bilet do Koloseum przy wejściu do Forum Romanum. Tam praktycznie nie ma kolejek. Nie ma za co!
- Largo di Torre Argentina: Przez przypadek doszliśmy na ten plac ze świątyniami z okresu republiki rzymskiej i pozostałościami Teatru Pompejusza. W tym miejscu jest fajne kocie sanktuarium. Wydaje mi się, że było tam około 140 kotów. Koty mogą swobodnie poruszać się po tym terenie i można je nawet głaskać. Ale nie dawajcie im nic do jedzenia, bo regularnie zajmuje się tym organizacja prowadząca sanktuarium. Jeśli lubicie koty, to miejsce jest dla Was. Nie pożałujecie, że tu przyszliście.
- Piazza Navona: Ten plac jest ogromny i pełen życia. Są tam dwie pięknne fontanny, jedna z nich to fontanna Czterech Rzek zbudowana przez słynnego Berniniego. Można tu obejrzeć występy uliczne, puszczać bańki mydlane i zobaczyć, jak powstaje sztuka uliczna!
- Panteon: Nic specjalnego, ale jeśli jesteście w Rzymie, warto zobaczyć to miejsce.
- Ołtarz Ojczyzny: Ten wielki piękny budynek jest poświęcony pierwszemu królowi, Wiktorowi Emanuelowi. Chociaż to dużo wysiłku, trzeba wejść po schodach na sam szczyt. Widoki są zachwycające i zrobicie kilka ładnych zdjęć miasta.
Kilka miejsc/doświadczeń, które chciałam odwiedzić/zrobić, ale zabrakło mi czasu:
- Idźcie do galerii handlowej La Rinascente. Podobno jest to odpowiednik Galeries Lafayette w Paryżu i Harrods w Londynie. Słyszałam też, że z dachu rozciąga się świetny widok!
- Ponte Sisto: to miejsce jest świetne, aby zrobić zdjęcia na Instagram.
- Artystyczna, kolorowa, hipsterska dzielnica Zatybrze (Trastevere): przechodziliśmy koło niej i myślałam, że tam wrócimy, ale tak się nie stało. Smutna minka.
- Quartiere Coppede: jeśli chcecie zobaczyć domy z wieżami, wieże jak z bajki, gargulce i łuki, wybierzcie się do tego miejsca.
Jak wygląda kultura jedzenia w Rzymie?
Mój mąż i ja robiliśmy średnio 25 tys. kroków dziennie, kiedy byliśmy w Rzymie, co było zaletą, bo nasza dieta opierała się głównie na pizzy, makaronie i lodach, czy mówiłam już o pizzy? Średnia cena za pudełko pizzy (w rozmiarze średnim) wynosiła 7 euro. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to dobra cena za prawdziwą włoską pizzę. Nasz ulubiony rodzaj to z pewnością Diavola, czyli właściwie pepperoni ale sto razy lepsze. Ach, co ja bym teraz dała za pizzę Diavola. Westchnienie.
W każdym razie, jedzenie było absolutnie zachwycające. Wymienię tu kilka moich ulubieńców, ale oczywiście nie ograniczajcie swojego doświadczenia gastronomicznego tylko do nich, bo uważam, że tak naprawdę w Rzymie nie ma żadnych złych restauracji.
Anyways, the food was absolutely spectacular. I will just list a few of my favorites but obviously do not limit your gastronomical experience to these because honestly, I don't think there are any bad Italian restaurants in Rome.
- Giolitti: ludzie mówili, że dostaniemy tu najlepsze lody i nie kłamali. Pyszne.
- Oppio Caffe: czy jesteście zainteresowani dobrym jedzeniem + korzystnymi cenami + ładnym widokiem? Ładnym widokiem czyli, ekhem ekhem, Koloseum? Cóż, jeśli pójdziecie do tej kawiarni na happy hour, dostaniecie niemilitowany dostęp do bufetu (dania z makaronem, warzywami, mięsem i owoce) i jednym napojem za jedyne 12 euro. Moim zdaniem to jest niezła okazja.
- Habana Caffe: znajduje się w pobliżu Panteonu. Spaghetti bolognese było tam przepyszne i można sobie popatrzeć na ludzi.
Kilka przydatnych wskazówek:
Jestem pewna, że już o tym wiecie (albo i nie), ale pomyślałam sobie, że podzielę się z Wami niektórymi wskazówkami, co do podróżowania w Rzymie!
- Przed Koloseum stoi wielu "przewodników", próbujących zwabić ludzi, aby dołączyli do ich wycieczki. Nie dajcie się w to wrobić. Nie są warte swojej ceny, a jeśli potrzebujecie przewodnika po Koloseum, możecie wypożyczyć audioprzewodnik za 10 euro.
- Uwaga na oszustów! Wielu z nich chodzi po mieście i namierza niewinnych turystów. Są obecni zwłaszcza w miejscach turystycznych, zazwyczaj podchodzą do turystów w bardzo przyjazny sposób, ale nie dajcie się na to nabrać! Jeśli spróbują założyć bransoletkę wokół Waszego nadgarstka, grzecznie odmówcie i idźcie dalej. Nawet jeśli powiedzą, że to prezent albo że to za darmo, bo najprawdopodobniej tak nie jest i będą Was nagabywać dopóki nie dostaną zapłaty. Jak już uda im się założyć bransoletkę, praktycznie nie można jej zdjąć bez przecinania jej, więc zrobią Wam scenę i będą chcieli pieniędzy. Więc jeśli zauważycie, że oszust się do Was zbliża, po prostu idźcie przed siebie.
- Uważajcie na ludzi, którzy próbują Wam sprzedać przejściówki, powerbanki, selfie sticki itd. W sensie, nie musicie ich totalnie unikać. Jeśli zaoferują Wam dobrą cenę i koniecznie potrzebujecie przejściówki, to po prostu ją kupcie. Ale pamiętajcie, że te produkty są bardzo niskiej jakości. Kupiłam powerbank i udało mi się zbić cenę do 5 euro (z 20 euro), ale ładowarka była praktycznie bezużyteczna, bo starczyła mi tylko na 15-20 minut. Byłam trochę wkurzona, ale nie zaskoczona.
- Jeśli interesujecie się fotografią i chcecie zrobić dobre zdjęcia będziecie musieli ograniczyć sen i wstać trochę wcześniej, aby uniknąć tłumów. Dzięki temu nie tylko zrobicie świetne zdjęcia najpiękniejszych miejsc w Rzymie, ale będziecie w stanie cieszyć się w pełni tymi miejscami, bez potrzeby przepychania się w tłumie. Po prostu musicie być gotowi na poświęcenie trochę snu!
- Co zaskakujące, w niektórych miejscach nie akceptowano kart kredytowych, więc miejcie ze sobą jakąś gotówkę na wszelki wypadek.
- Uważajcie na kieszonkowców! Zazwyczaj są w zatłoczonych miejscach, więc bądźcie uważni co do tego, gdzie nosicie rzeczy. Zawsze noście telefon lub portfel w przedniej kieszeni. Zasuwajcie swoją torbę i trzymajcie ją z przodu blisko ciała.
- Załóżcie wygodne buty! Będziecie dużo chodzić. Wybrukowane rzymskie ulice nie są stworzone do szpilek. Ok, chyba, że jesteś Włoszką, która potrafi chodzić po takich ulicach jak profesjonalistka. Wtedy możecie je założyć.
- Weźcie ze sobą butelkę wody! Zwłaszcza jeśli będziecie tam w cieplejszych miesiącach.
Gdzie zatrzymać się w Rzymie?
My zarezerwowaliśmy Airbnb za 33 euro za noc, co było świetną okazją! Jeśli szukacie zakwaterowania w Rzymie, zarezerwujcie je z wyprzedzeniem, aby otrzymać dobre ceny. Byliśmy trochę daleko od centrum Rzymu, ale niedaleko naszego Airbnb był przystanek autobusowy. Autobusy jeździły co 15 minut, więc transport nie był problemem. Bilety kosztują tylko 1, 5 euro i są ważne przez 90 minut, co oznacza, że możecie się przesiadać do metra, pociągu albo innego autobusu! Uważajcie tylko, żeby nie zgubić biletu, bo kontrolerzy jeżdżą komunikacją miejską szukając gapowiczów. Trzymajcie bilet dopóki nie wysiądziecie, aby uniknąć wysokich mandatów.
Podczas naszego ostatniego dnia postanowiliśmy trochę pochodzić, aby odkryć pobliskie dzielnice pieszo i zajęło nam to tylko godzinę. Pobyt w naszym Airbnb był genialny, a nasz gospodarz, Sergio, był bardzo gościnny i robił nam śniadanie każdego ranka podczas naszego pobytu.
Ostatnia, ale nie mniej ważna rzecz, jeśli pasjonujecie się historią i powstaniem Rzymu, ale nie chcecie płacić zbyt drogo za wycieczkę, możecie sprawdzić New Rome Free Tour. To pierwsza darmowa wycieczka po Rzymie mająca ponad 3000 recenzji. Oferują dwie wycieczki dziennie, więc możecie wybrać, czy chcecie iść rano czy wieczorem. Trwa to około dwóch godzin i jest w całości po angielsku. Koszt wycieczki to tylko napiwki (5-20 euro). Trzeba zarezerwować miejsce z wyprzedzeniem i wydrukować bilet pod tym linkiem:
Wycieczka bardzo się nam podobała! Dowiedzieliśmy się dużo o historii miasta oraz jego architektury. Nasz przewodnik pokazał nam siedzibę Valentino, co było bardzo fajne. Polecił też nam kilka świetnych pizzerii, abyśmy mogli spróbować najlepszej prawdziwej włoskiej pizzy z pieca! Jedna ważna rzecz, obowiązuje tam dress code opisany szczegółowo na stronie internetowej, więc ubierzcie się odpowiednio.
Podsumowując, bardzo podobał mi się Rzym! Chciałabym pojechać tam ponownie w przyszłości. Miejmy nadzieję, że rzymscy bogowie wzięli pod uwagę moje życzenie, kiedy wrzuciłam monetę do Fontanny di Trevi. Trzymam za to kciuki!
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- English: Exploring the eternal city of Roma
- Português: Explorando a eterna cidade de Roma
- Español: Explorando la ciudad eterna de Roma
- Français: Rome : à la découverte de la cité éternelle
- Italiano: Esplorando Roma, la città eterna
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Rzym!
Jeżeli znasz Rzym, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Rzym! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)