Owińska i okolice

Wprowadzenie 

Drodzy czytelnicy tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. Czasem najtrudniej pisać i najmniejszą wiedzę ma się o własnym miejscu zamieszkania, dlatego w dzisiejszym poście chciałbym opisać okolice, z których pochodzę - w tym przypadku akurat Owińska. 

Owińska

Przez wiele lat mieszkańcy Owińsk i okolicznych wsi nie mogli się doprosić postawienia automatycznego szlabanu na przejeździe przez torowisko przed wjazdem na teren wsi Bolechówko. Doszło tam do kilku groźnych i poważnych wypadków, gdy samochody nie zauważając jadącego szynobusu wjeżdżały na przejazd i dochodziło do kolizji. 

Dlaczego tak długo trwało postawienie jednego szlabanu na torowisku? Ponieważ inżynier, projektując oświetlenie we wsi, pociągnął kable kilkanaście metrów od torowisko i przejazdu - więc cała operacja postawienia świateł i szlabanu została utrudniona o poprowadzenie dodatkowych kabli...

Ostatecznie postawiono światła ostrzegawcze i szlaban - ale przez jakieś cztery miesiące nadal one nie działały. Więc co zrobili mieszkańcy? Zaprosili do siebie miejscową, poznańską telewizję, aby udzielić wywiadu. Tego samego wieczoru na spotkanie z telewizją przyjechał majster, aby odpowiedzieć w imieniu firmy na pytania jej oraz mieszkańców wsi. Jakoś tak się zdarzyło, że akurat w trakcie wizyty telewizji szlaban i światła działały, ale... okoliczne latarnie się najwidoczniej przepaliły, o co mieszkańcy w wywiadzie nie omieszkali zapytać majstra. Odpowiedz sobie sam, drogi czytelniku, co tam majster prawdopodobnie porobił. 

Okolice

Po drugiej stronie ulicy, nad małym stawem, można zwiedzić całkiem spory pałac. Na terenie pałacu i ogrodu odbywają się często festyny. Pałac jest położony tuż obok dużego, naturalnego, trochę dzikiego parku. 

Znajduje się tam również boisko, na którym grają Błekitni Owińska. Odbywają się tam też mecze ligi B. Miałem przyjemność być ratownikiem na meczach jednego z najsłynniejszych klubów poznańskich klasy B, czyli Jadwiżańskiego Klubu Sportowego. Swego czasu zasłynął spektakularnymi porażkami w meczach z innymi drużynami z klasy B, rzędu 30:0 oraz 27:0. Piłkarze rzucili wtedy wyzwanie Legii Warszawie, drużynie ze stolicy, która miała wtedy złą passę do gry - za co kibice ich pokochali. 

Barokowy kościół i ośrodek dla niewidomych dzieci 

W Owińskach znajduje się jeden z najnowocześniejszych ośrodków dla niewidomych dzieci, pierwszy w Polsce i w Europie Park Orientacji Przestrzennej i Ogród Zabaw, pomagający dzieciom dostosować się do życia w mieście. Tuż obok ośrodka znajduje się stary, barokowy kościół, ostatnimi czasy odremontowany przez nowego proboszcza. W obu tych budynkach doszło do brutalnych mordów dokoanych przez hitlerowców. 

Opuszczony szpital dla psychicznie chorych 

Niedaleko Owińsk znajduje się Wojewódzki Oddział Psychiatryczny, a raczej jego ruiny. Tutaj hitlerowcy wymordowali w czasie wojny wszystkich pacjentów. Miejsce wieje smutkiem i grozą, jest w ruinie, ściany są pokruszone, okna rozbite, strych wygląda, jakby miał się zawalić. 

Kiedyś pewna grupa osób bezmyślnie chciała zorganizować w opuszczonym szpitalu dużą imprezę karnawałową, ale został krótko i treściwie uświadomiony na mordoksiążce o swoim poziomie inteligencji. 

Żwirowiska 

Na pewno warte zobaczenia są małe jeziorka koło Owińsk, powstałe na miejscu niegdysiejszych kopalni żwiru. Nie można tam się kąpać, mimo to co roku uczestnicy triathlonu właśnie tam trenują. Trzeba mieć też specjalne pozwolenie na połów ryb na tym terenie. Jest to jednak doskonałe miejsce do wyczilowania, spacerów, czytania lub studiowania. 

Niedaleko położony jest drewniana chatka, należąca do agroturystyki "Traperska Osada". Oferuję ciekawe atrakcje, mają też piękną hodowlę psów husky. 

Plaża Tropicana 

Plaża Tropicana to plaża wzniesiona na jednym ze żwirowisk. Urządzona jest na miarę egzotycznej plaży, z jakimiś sztucznymi palmami, bambusami, kokosami i te klimaty. Kicz i tandeta, lepiej wybrać się nad okoliczne jeziora.