Montreal jest miastem kosmopolitycznym, w którym spotykają się starodawna architektura i styl nowoczesny. Wpływ Europy jest bardzo widoczny zarówno w stylu życia, jak i w zabudowaniach miasta. Przykładem na to może być bazylika Notre-Dame w Montrealu. Została ona skonstruowana w stylu neogotyckim w latach 1824 - 1829 - w 35 miesięcy. Może wydawać się to długo, ale w przypadku tego typu budowli to naprawdę niewiele.
Atrium bazyliki. Niebieskie oświetlenie wydaje mi się śliczne.
Bazylika jest bezdyskusyjnie jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w mieście. Z uwagi na to, że w Puebli wszystkie kościoły zachowane są w stylu barokowym - to on podoba mi się najbardziej. I pomimo, że architektura tej świątyni jest zupełnie inna, bardzo mi się spodobały jej detale i zdobiące ją dzieła sztuki. Na przykład, w wejściu zobaczyć można trzy figury: Marii Dziewicy, świętego Jana Chrzciciela i świętego Józefa. Reprezentują one kolejno: Montreal, prowincję Quebec i Kanadę.
Wstęp do bazyliki kosztuje 5$ kanadyjskich dla osoby dorosłej, a co 20 minut zaczyna się zwiedzanie z przewodnikiem (wliczone w cenę biletu). Podczas zwiedzania można poznać historię parafii, kolejne etapy budowy świątyni, najważniejsze elementy architektoniczne i niektóre dzieła sztuki, które się w niej znajdują. Do wyboru są dostępne dwa języki zwiedzania: angielski i francuski.
Z uwagi na swój styl i wykończenia ta część bazyliki przypomina mi bardzo wnętrze bazyliki Fourvière w Lyonie
Polecam zobaczyć muzyczno-świetlny spektakl “Et la lumière fût” (“I stała się jasność”). Odbywa się on w języku francuskim, angielskim, hiszpańskim i chińskim, a dzięki niemu poznacie historię Montrealu i bazyliki. Spektakl trwa 35 minut i kosztuje 10$ kanadyjskich.
Pamiętam, że kiedy wybrałam się na zwiedzanie, miałam duuużo szczęścia, gdyż mogłam obejrzeć spektakl... bezpłatnie! :D Poszłam ostatniego dnia mojego pobytu w Montrealu i kiedy chciałam kupić bilet okazało się, że wszystkie wejściówki zostały wyprzedane (zostawianie różnych spraw na ostatnią chwilę nie jest zbyt dobre :( ). Wyjaśniłam pani w okienku, że był to mój ostatni dzień i spytałam, czy nie można czegoś zrobić, gdyż bardzo chciałam obejrzeć spektakl, ale odpowiedziała mi, że nie, że niestety wszystkie bilety na ten dzień zostały sprzedane... Ehhh :’( Rozczarowana odeszłam kilka kroków i zastanawiałam się, co mogłabym teraz zrobić... I nagle słyszę, jak ktoś woła: “Madame, Madame” (po francusku nawet do osób młodych zwraca się “Madame”, nie jak po hiszpańsku, przynajmniej w Meksyku, gdzie używamy "señora" i "señorita"). NIESPODZIANKA! Przewodnik turystyczny, który wykupił resztę biletów na ten dzień słyszał całą rozmowę i zdecydował się odstąpić mi jeden bilet, gdyż i tak by go nie wykorzystał. Hurrrra! :)
(Aktualizacja: Spektakl został zawieszony w roku 2015, niemniej jednak i tak warto wybrać się na zwiedzanie bazyliki - chociażby ze względu na jej architekturę i piękno. )
Pani, która na początku powiedziała, że nie ma już biletów, ale potem pozwoliła mi wejść :D
Ostatnia informacja: to właśnie tutaj, w narodowym miejscu pamięci historycznej, wzięła ślub piosenkarka Celine Dion (autorka sławnej piosenki z "Titanica" zatytułowanej "My heart will go on") ^^
Tak więc, jesli wybieracie się do Montrealu, koniecznie musicie odwiedzić tę bazylikę (i nie zostawiajcie tego na ostatni dzień pobytu :P). Jestem pewna, że Wam się spodoba.
Zdobienia ławek w bazylice