Witamy w Miami Beach
Miami
Myślę, że to miejsce jak z bajki dla nas wszystkich. Widzimy je w filmach, słyszymy o nim w piosenkach... Wygląda fajnie i elegancko. Nasz kolejny Amerykański Sen. Oczywiście dla mnie miasto było tym samym i w końcu się tu znalazłam!
Spełniłam swoje kolejne marzenie. Czy było tanio? Nie, nie było, ale starałam się mocno pilnować budżetu, choć Miami do tanich nie należy.
Przy okazji powiem Wam, że Miami Beach to inny obszar niż miasto Miami.
Jak się tam dostać
Aby dotrzeć do Miami musicie przylecieć bezpośrednim lotem, na przykład z Istambułu i wybrać Turkish Airlines. Możecie także wybrać lot z przesiadką lub skorzystać z usług biura podróży, by załapać się na zniżkę studencką i lepszą cenę.
Gdy dotrzecie do portu lotniczego Miami (MIA), możecie wsiąść w miejski autobus, choć może okazać się to nie lada wyzwaniem, poniważ w godzinach szczytu, może nie udać się Wam wysiąść tam, gdzie trzeba. Zamiast tego lepiej wziąć z kimś taksówkę lub vana, jak właśnie zrobiłam i dotrzeć do hotelu czy hostelu bez żadnych kłopotów. Możecie załatwić sobie transport na lotnisku lub zrobić to przez Internet, gdy załatwiacie sobie zakwaterowanie (obsługa może Wam z tym pomóc). Duże sieci hotelowe mają własne darmowe busy transferowe, ale nie możecie z nich skorzystać, jeśli się u nich nie zatrzymacie.
Tak na wszelki wypadek pamiętajcie, że w autobusach komunikacji miejskiej nie wydadzą Wam reszty, więc musicie mieć dokładną kwotę na bilet lub drobne.
Transport
Jak się pewnie domyślacie, w Miami bogaci ludzie mają swoje własne samochody. To bogate miasto, a większość ludzi ma samochód lub używa komunikacji miejskiej. Niektórzy jeżdżą na rowerach lub motocyklach. W ciągu dnia nie dacie rady pedałować po mieście, bo robi się zbyt gorąco, ale rankiem i wieczorem jest w porządku. Oczywiście jeśli nie macie dalekiej trasy, możecie iść na piechotę, ale pamiętajcie, że Miami to duże miasto.
Pogoda
Są tu pory roku. Dobra, może nigdy nie pada śnieg, ale leje jak z cebra, gdy nadchodzi sezon huraganów, a który zaczyna się w grudniu i kończy w maju. Jeśli chcecie tu przyjechać, weźcie to pod uwagę, o ile nie chcecie wylądować tu w środku huraganu.
Jedzenie
Miami jest horrendalnie drogim miejscem, ale dacie sobie radę, jak robi to większość mieszkańców. Możecie wszamać coś ze sklepu, jak sałatkę lub kanapkę lub zjeść coś na mieście. Znajdziecie tu wszystko od pizzy po kurczaka, dania tureckie, meksykańskie, wegańskie itd. Zanim usiądziecie, możecie także sprawdzić ceny. Mogę powiedzieć, że posiłek kosztować Was będzie co najmniej 10 dolarów, jeśli chcecie usiąść i coś zjeść. Uważajcie, bo jeśli przyjedziecie tu na tydzień, możecie wydać 500 dolarów na samo jedzenie.
Picie nie jest tak drogie, o ile nie pójdziecie do ekskluzywnych miejsc, ale nie oczekujcie, że kupicie gdzieś piwo za dwa dolary, jak można to zrobić w Nowym Jorku.
Gdzie się zatrzymać
Zatrzymałam się w trzygwiazdkowym hotelu przy Ocean Drive i wydałam na trzy noce wydałam jakieś 200 dolarów, ale jest tu wiele tańszych hoteli i hosteli. Po prostu nie chciałam dzielić z nikim pokoju, więc nie zdecydowałam się na hostel. Jednak z pewnością możecie znaleźć coś odpowiedniego na Wasz budżet, jeśli zarezerwujecie sobie miejsce z wyprzedzeniem, ponieważ w sezonie nie dostaniecie taniego noclegu na ostatnią chwilę. Przykro mi, ale to Miami!
Co można tu robić
Tu macie niektóre z miejsc, które możecie odwiedzić:
- Key West
- Ocean Drive
- muzea
- centrum handlowe Bayside Marketplace
- Uptown
- wycieczka po rzece
- Wild Park (by zobaczyć krokodyle)
- Parasailing (szybowanie na spadochronie)
- okolica Wynwood (ściany z graffiti)
- Bayfront Park
Zdecydowanie wybierzcie się do Keywest, bo jest wspaniałe! Ogromnie mi się podobało, bo teoretycznie jest to wyspa i da się to poczuć. Są tam fajne bary. Miami to także dobre miejsce, by poćwiczyć hiszpański.
Koniecznie musicie wybrać się na wycieczkę po rzece. Nigdy wcześniej nie widziałam krokodyla, nawet w Afryce, bo żyją one jedynie w konkretnym środowisku, ale na Florydzie można je zobaczyć dosłownie wszędzie! To ciekawe doświadczenie.
Zatoka, która znajduje się blisko Ocean Drive też jest fajna. Nie leży zbyt daleko i znajdziecie tam fajne restauracje.
Kolejnym moim ulubieńcem jest rejon Wynwood. Był wspaniały i byłam bardzo szczęśliwa, że go nie przegapiłam. Pojechałam tam autobusem z Ocean Drive, choć nikt nie wiedział jak tam trafić. Sprawdziłam w Internecie i znałam numer autobusu, ale na miejscu poradzono mi, by pojechać innym, co też zrobiłam. Następnie szłam na piechotę jakieś 10 minut i znalazłam się na miejscu. W drodze powrotnej wsiadłam w inny autobus, bo spędziłam godziny w Wynwood, więc w centrum przesiadłam się, by dotrzeć na Ocean Drive. Nie pytałam, gdzie mam wysiąść i wylądowałam w bogatszej części Miami Beach. Nie było to daleko od miejsca, w którym się zatrzymałam, więc miałam szansę zobaczyć i tę okolicę. Była bardzo "ąę"! Wyobraźcie sobie, kto się tam zatrzymuje lub żyje. Wróciłam do hotelu taksówką, bo padałam z nóg i było już koło siódmej.
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- Italiano: Benvenuti a Miami Beach :)
- Español: Así es Miami Beach
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Miami!
Jeżeli znasz Miami, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Miami! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)