W styczniu moja dziewczyna (Finka) zaproponowała mi wyjazd do Finlandii, żebym poznał jej rodzinę, a przy okazji zaznajomił się trochę z kulturą, zwyczajami i scenerią. Nie zastanawiając się dwa razy, przystałem na jej propozycję i pojechaliśmy tam zimą.
Prawdę mówiąc, jeśli jesteście południowcami, dosyć uderza sam widok miejsc tak różnych od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Pierwsze, co przychodzi na myśl, kiedy mowa o Finlandii, to zimne miejsce pokryte lasem, niegościnne i z wysokimi cenami oraz oziębli ludzie, uzależnieni od wódki. Wiadomo, że zimy są mroźne, a dni nie trwają tam tyle, co tu, ale słońce mimo to wschodzi około 9 rano i zachodzi o w pół do piątej po południu. Mróz nie stanowi żadnego problemu, bo każdy z nas kiedyś wspiął się na jakąś górę, żeby pobawić się w śniegu i z miejsca zakochaliśmy się w tych białych pejzażach, wbrew mrozom i burzom śnieżnym.
Wszystkie domy mają ogrzewanie; nie tylko domy, ale i puby, centra handlowe, sklepy itd. W mieście jest mnóstwo galerii z temperaturą około 25 ºC, gdzie można znaleźć wszystko, od pubów i dyskotek dla młodszych, po sale kinowe, teatry, kasyna czy sklepy. W odniesieniu do cen, oczywiście są trochę wyższe, ale nie myślcie, że dużo; sklepy są pełne towarów, do widoku których nie jesteśmy przyzwyczajeni, gdyż życie kręci się wokół pracy i jest duży wybór dań gotowych i do odgrzania. W każdym sklepie można znaleźć automat do recyklingu, który wydaje kwit o wartości pieniężnej, zależnie od ilości i rodzaju materiału, który chcemy "odzyskać". Wyobraźcie sobie więc, jak czyste są ulice;)
Ludzie są bardzo uprzejmi i pozwalają Ci przesiadywać w lokalach, nawet jeśli nic nie zamawiasz. W dodatku są niezwykle uczciwi i dobrze wychowani, dlatego nigdy nie spotkasz kradnącego Fina (nawet lepiej: kiedy wypadł mi portfel, przyszli mi go oddać). Język oficjalny to fiński, powszechny jest szwedzki, a poza tym wszyscy mówią po angielsku. To prawda, że w kwestii alkoholu są bardziej rygorystyczni i proszą o dowód tożsamości praktycznie przy każdym zakupie alkoholu lub przy wejściu do lokalu, więc pamiętajcie o dokumentach; D Poza tym bardziej zauważa się ceny (szczególnie w barach), ale w centrach handlowych popularny fiński napój (rodzaj bardzo słodkiego cydru w różnych wariantach smakowych) nie kosztuje zbyt dużo (około 3 € za półlitrową puszkę).
Chociaż Helsinki są stolicą kraju, miłośnikom przyrody oferują mnóstwo parków, a poza miastem rosną lasy, do których radziłbym wybrać się, kiedy jest śnieg :) Są bardzo ładne. Znajdują się tam też liczne jeziora i wyspy, połączone siecią transportu publicznego i autostrad. W najmroźniejsze zimowe dni jeziora pokrywają się lodem i można przejechać przez nie samochodem albo rowerem.
Transport jest następną godną podjęcia kwestią. Prawie wszyscy Finowie używają rowerów (i latem, i zimą), a zapinać ich nie trzeba, bo przecież tam nie kradną. Alternatywą jest komunikacja publiczna: w Helsinkach za 1, 10 € możesz przez godzinę (bez dokupowania dodatkowych biletów) korzystać ze wszystkich środków transportu, niezależnie od liczby przesiadek.
Latem (chociaż nie panuje tam absolutna noc, bo niebo nie staje się całkiem czarne) odbywa się wiele muzycznych festiwali, na które przybywają tłumnie miłośnicy zabawy, żeby usłyszeć swoich ulubionych wykonawców, reprezentujących rozmaite gatunki muzyczne, od muzyki dyskotekowej aktualnie na topie (np. Pitbull, Rihanna o Mohombi), po bardzo rytmiczną muzykę fińską; piją i bawią się na wielką skalę. Chłopaków mogę zapewnić, że ponad 70% dziewczyn, które tam widziałem, fajnie wygląda, jest sexy (szczególnie dla tych, którym podobają się blondynki o jasnych oczach) i lubi poimprezować :D
Zarobki też są niezłe (płaca minimalna: 1200 €), a udogodnienia w pracy robią wrażenie: co dwie godziny jest przerwa, a pracodawca zwykle pokrywa koszty wyżywienia i transportu. W dodatku zawsze starają się jak najwięcej Cię nauczyć i pomagają Ci z językiem. To nie wszystko: rząd oferuje subwencje dla studentów i ludzi aktywnych zawodowo i płaci im za każdy miesiąc pobytu. Edukacja jest bezpłatna (również ponadgimnazjalna i szkoły wyższe).
Podsumowując, zachęcam Was do odwiedzenia Finlandii i -jak powiedziałem- Helsinek, bo są stolicą, więc za każdym razem znajdziecie tam coś nowego. To zupełnie nowy świat, zimą pokryty śniegiem, a latem (jeśli nie pada xD ) skąpany w promieniach słońca. Zrobi na Was wrażenie, a jeśli kogoś tam znacie, będziecie się czuli, jak w domu :).
PS. Nie możecie wrócić z Finlandii, nie skorzystawszy z sauny i -jeśli będziecie tam w zimie -tuż po wyjściu z niej nie rzuciwszy się w zaspę :D To doświadczenie, które warto zdobyć.
Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć z mojej "Finland trip" :D