Trójmiasto, kulturowy kocioł...
Trójmiasto, a w zasadzie Gdańsk. Miasto w którym obecnie mieszkam znajduje się na północy Polski w województwie Pomorskim. Jest to największe miasto w tym regionie w bliskim sąsiedztwie Sopotu oraz Gdyni, stąd nazwa Trójmiasto. Przybyłem do tego miasta za pracą, tak jak większość młodych osób, które skończył studia i chciały się wyrwać z swoich domów rodzinnych czy miast w których to studiowali. Prawdę mówiąc nim przeprowadziłem się do Gdańska odwiedziłem to miasto z dwa, maksymalnie trzy razy i od razu przykuło moją uwagę.
I tu właśnie zaczyna się moja historia oraz historia tego miasta.
Architektura
Moja historia zaczyna się od Dworca Głównego PKP w Gdańsku, moja jak i innych osób które przybywają do tego miasta. I od razu na wstępie zostajemy zaskoczeni przez piękny dworzec, który na zewnątrz jak i w środku wygląda bardzo pięknie. Czerwona cegła króluje w tym mieście, a prawie każdy budynek z historią jest nią przyozdobiony. Czym dalej idziemy w miasto mamy więcej przykładów architektury renesansowej czy barokowej w pewnym sensie można powiedzieć wielokulturowość zaczyna się od architektury na ludziach i obyczajach kończąc. Na taką sytuacje na pewno miało wpływ to, że Gdańsk był, jest w innym sensie, ale dalej jest miastem portowym.
Mógłbym pisać o pięknie architektury Gdańska, ale wolę zachęcać do zobaczenia i podsycać własne wizje niż koniecznie je pokazywać. Ale warto wspomnieć o kilku rzeczach, które gdy pierwszy raz przechadzałem się po mieście zainteresowały mnie. Jedną z nich jest tak naprawdę brak starówki, wiem brzmi to dziwnie ale tak jest. Jej rolę pełni ulica Długa i Długi Targ na którym też znajduje się pomnik Neptuna, który jest takowym symbolem miasta.
W architekturę, jak i krajobraz miasta wpisują się także żurawie portowe, które to możemy zobaczyć z daleka będą jeszcze na starym mieście, jak i z bliska jadać z 5 minut tramwajem od centrum. Z mojego punktu widzenia, są reliktem przeszłości gdyż od momentu kiedy tu mieszkam nie widziałem żeby kiedykolwiek się ruszyły.
Jadą dalej od centrum, krajobraz znacząco się zmienia. Stare miasto, czerwona cegła która nas wita zostaje zastąpiona przez beton i stal nie zwracałem zbytnio na to uwagi do momentu kiedy usłyszałem od znajomych z Gdyni, że Gdańsk to betonowe miasto. Coś w tym jest, bo miasto szybko się rozrasta i jest ubarwione w odcienie szarości.
Chociaż młodzi ludzie starają się przeciwdziałać temu i można czasami spotkać takie perełki, gdy trochę zwolnimy i przyjrzymy się.
Gastronomia
Powiedziałbym, że to mój ulubiony wątek o którym mógłbym mówić całymi godzinami, bo bardzo lubię jeść i gotować, ale bardziej gotować. Więc nie jem za często na mieście, ale zdarza mnie się to. I muszę przyznać, że gdzie nie byłem jedzenie było wyśmienite, dziwne bo bywam wybredny co do jedzenia. Mam na to swoje logiczne wytłumaczenie, że restauracje, bary mleczne itp. trzymają taki wielki poziom, ze względu na turystów, ale w głównej mierze mieszkańców. Zauważam, że duża grupa moich znajomych, czy ludzi tak naprawdę je na mieście i stołują się dość często w ten sposób. Wybór lokali gdzie można zjeść jest ogromny, więc lokale nie mogą sobie pozwolić na stratę klientów, którzy często się stołują u nich.
Ja osobiście mógłbym polecić dwa miejsca. Pierwsze z nich Pyra Bar Gdańsk, jest to ala bar mleczny, dobre tanie jedzenie to co studenci lubią najbardziej oraz restauracje Włoska Robota, która znajduje się kawałek od centrum, ale mają naprawdę bardzo dobrą pizze z prawdziwych włoskich składników. Na tyle spodobało mnie się to miejsce, że zorganizowałem tak imprezę działową dla moich kolegów.
Palce lizać.
Rozrywka
Oke, w tym mieście można poszaleć tego na pewno jestem pewien. Nie jestem osobą, która często chodzi na imprezy, wolę inne formy rozrywki i to miasto zapewnia je. Zaczynając od koncertów znanych zespołów, poprzez sporty wodne, kończąc na pokazach, ogrodach, zoo itp. Czyli coś dla młodych, jak i dla całych rodzin.
Mojej duszy najbliższe są koncerty, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że trafiłem do dobrego miasta. A jednym z cudowniejszych koncertów na jakim miałem okazję być to był koncert zespołu Sabaton. Był to epicki koncert, cała Ergo Arena drżała. Same zdobycie biletów na ten koncert, jest wspaniałą historią, a zaczęła się od złamanej ręki. Jeśli kiedyś myślałaś/myślałeś, że nad morzem będzie cieplej w zimę albo będzie mało śniegu to już wyprowadzam Cię z błędu. Jest zimno i jest dużo śniegu, a tak drogowcy zawsze są tutaj zaskoczeni. Ale wracając złamana ręka, rehabilitacja w Ergo Arenie, rehabilitant wykręca moją rękę w dziwne strony, nie wiedziałem, że nawet tak się da. Aż nagle w tle słychać próbę Sabatonu, wywiązała się rozmowa, padły w końcu słowa ile dałbym za bilety na koncert rzuciłem, że z 80zł za bilet, chociaż dziś pewnie z 250zł kosztują. Rehabilitant znika na chwilę wraca za 2 minuty i przynosi mi dwa darmowe bilety i kto mówi, że nie istnieją jeszcze dobre osoby na tym świecie haha. Było to coś wspaniałego… to był takżę jeden z momentów kiedy poczółem ze przeprowadzka do tego miasta to była dobra decyzja życiowa.
Natomiast sam koncert później czyste szaleństwo euforii. Trudno opisać trzeba być na czymś takim. Więc jak jesteście w Gdańsku szukajcie okazji by wybrać się na jakiś koncert, jest ich naprawdę dużo, jednym z fajniejszych miejsc jest Stary Maneż. Gdzie bardzo często są koncerty i za parę złotych można posłuchać fajnej muzyki na żywo.
Gdańsk ma własne tętno tak bym to nazwał. W lato żyjemy morzem, parkami, ogrodami w zime żyjemy spacerami, koncertami czy imprezami społecznymi organizowanymi przez miasto.
Jednym z fajniejszych takich eventów są pokazy światełek choinkowych w parku Oliwskim w Grudniu. Kiedy to biało-szary park za dnia zmienia się w bajkową krainę w nocy. Było to coś na tyle pięknego, że za każdym razem kiedy znajomi poza Gdańska mnie odwiedzali wybieraliśmy się tam i za każdym razem czułem euforię będąc w tym miejscu
Morze, ah. Muszę ugryźć w końcu ten temat, nie będę oszukiwał nie jestem fanem aktywności związanych z wodą, czy samego leżenia na piasku. Dlaczego? Nie potrafię pływać, drugie nie lubię bezczynnie leżeć. Ale nie da się ukryć, że morze jest tym czymś co daje poczucie nadmorskiego klimatu bez wyjeżdżania z kraju. Więc w lato ciągnie nad nie wszystkich polaków w zimę głównie miejscowych, chociaż znam miejscowych którzy widzieli może kilka razy w swoim życiu, zabawne co nie. Nad nasze morze warto się wybrać moim zdaniem o każdej porze roku, ja nawet preferuje zimę czy jesień, sztor, wzburzone morze, spacer wzdłuż wody. Idealny motyw by zaczerpnąć świeżego powietrza i wyciszenie się. Chociaż jeśli lubicie się wylegiwać na piasku to lato, będzie bardziej Wam odpowiadało. Ale trzeba pamiętać to nie są bujdy, ale fakt, że w ostatnich latach jest chłodniej niż zwykle w okresie letnim nad morzem. Więc bywa, że opalanie jest problematyczne, a samo pływanie hmm musisz mieć coś z morsa w sobie. W tym temacie jestem bardzo nieobiektywny haha, ale basen wydaje się lepsza opcją.
Transport
Gdańsk jest bardzo dobrze skomunikowanym miastem. Mamy tutaj Szybką Kolej Miejską, która łączy Gdańsk, Sopot, Gdynię i tak naprawdę pozwala szybko przemieścić się z jednego końca Gdańska do drugiego, gdyż Gdańsk jest dość rozciągniętym miastem.
Natomiast sam transport publiczny w mieście to autobusy oraz tramwaje, tak nie ma metra, ale raczej nie potrzebujemy go tutaj. Siatka połączeń jest naprawdę dobra, a dostanie się z Dworca Głównego do lotniska czy dworca PKS dziecinnie proste. Koszt przejazdów też nie potworny zapłacimy 1,60zł za bilet ulgowy na jeden przejazd oraz 3,20zł za bilet normalny. Czyli prawdę mówiąc za 1,60zł czy 3,20zł jesteśmy wstanie dostać się na lotnisko, gdzie jest dość dużo połączeń, a lotnisko samo w sobie dość nowoczesne.
natomiast jeśli jesteście fanami autobusów jak ja, to Polski Bus obsługuje bardzo dużo połączeń z Gdańska i można dostać się do każdego większego miasta w Polsce, jak i zagranicą.
A tak pamiętajcie aby zawsze kupować i kasować bilety. Mandaty są dość duże w Gdańsku i śpiewka, że nie potraficie mówić po Polsku, bo już takie akcje widziałem nie przejdzie, takie małe ostrzeżenie.
Pogoda
Gdańsk jest kapryśnym miastem i pogoda ma swoje kaprysy tutaj. Mieszkam tutaj już rok i przeżyłem wszystkie pory roku no prawie, zima prawie mnie zabiła :I Więc wybierając się do Gdańska pamiętajcie o kurtce przeciwdeszczowej nawet jak jest lato. Dziś kiedy piszę, jedyne co widzę za oknem to mgła i deszcz. Czuje ze szybko to się nie zmieni, bo już taka sytuacja ciągnie się od 3 dni.
Zima jak już wspomniałem zaskoczyła mnie, jak i drogowców. Chociaż ma swój urok nad morzem lub gdy wybierzemy się w okolice parku Oliwskiego w kierunku zoo. Naprawdę bywa pięknie, zamieszczam zdjęcie oceńcie też sami mnie to miejsce urzekło.
Podsumowując Gdańsk jest wspaniałym miastem, ale jak każde miasto ma swoje plusy i minusy, które się dostrzega jeśli zostaniemy trochę wchłonięci przez to miasto. Najprawdopodobniej przywitał nas deszczem, ale jeśli nie jesteśmy z cukru i ruszymy, jak ja przed siebie nawet w deszczowy dzień to odkryjemy wspaniałe miejsca i znajdziemy coś dla siebie.
Pozdrawiam,
Patryk.
Galeria zdjęć
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Gdańsk!
Jeżeli znasz Gdańsk, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Gdańsk! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)