Dziś opiszę wam pewne miejsce w Cluj. Miejsce wyjątkowe i niesamowite, o którym dowiedziałam się wcześniej z internetu i postanowiłam ze znajomymi je odnaleźć i odwiedzić. Chodzi mianowicie o pub „Enigma”. Ktoś z was o nim słyszał? Bardzo możliwe, że widzieliście go tylko na zdjęciach, które nie oddają magicznego klimatu tego miejsca.
Przed tym jednak jak udaliśmy się w to miejsce postanowiliśmy pozwiedzać miasto, które jest piękne i poświęcę o nim osobny wpis. Do Enigmy zawitaliśmy więc pod wieczór, warto zaznaczyć, że w sobotę. Udało się nam jednak zdobyć stolik dla siebie.
Co takiego wyjątkowego jest w tym pubie? To co go wyróżnia z spośród setek takich miejsc jest to, że utrzymany jest on w tematyce steampunk. Czym charakteryzuje się ten styl? Można powiedzieć, że przedstawia on alternatywną wersję historii, gdyby nie wynaleziono elektryczności, a wszystko napędzane było by parą. Przykładem mogą być książki Juliusza Verne czy Herberta George'a Wellsa.
Od strony ulicy “Enigma”nie różniła się on od tego rodzaju innych pubów, zwykłe drzwi bez żadnych dodatkowych motywów. W pierwszej chwili myśleliśmy że trafiliśmy pod zły adres. Jednakże po wejściu od razu zmieniliśmy zdanie.
Wchodząc przez drzwi od razu widzimy mechanicznego manekina, który siedzi na rowerze. Porusza on nogami i w ten sposób wprawia w ruch przednie koło roweru. Wydawać by się mogło, że jest to coś mało atrakcyjnego ale uwieście mi samo to robi wrażenie. :) Powłoka zewnętrzna manekina jest stylizowana na miedzianą blachę, tak bardzo kojarzoną ze stylem steampunk. Dodatkowo sam robot podłączony jest dwoma rurkami do urządzenia na ścianie które zapewniało energię. Manekin na twarzy założoną miał maskę przeciwgazową a wewnątrz głowy umieszczoną miał lampę jonową. Całość sprawiała niesamowite wrażenie.
Po prawej stronie znajdował się bar, który opiszę w dwóch etapach.
Najpierw zajmę się dolną częścią czyli ladą. Z podstawy wystawały elementy silnika w taki sposób że całość sprawiała wrażenie jakby bryła to był jeden wielki motor. Tworzy to niesamowity efekt 3D.
Nad barem oprócz klasycznych półek, na których stały różnego rodzaju alkohole, znajdował się mechanizm kół zębatych o różnej wielkości. Koła napędzały się wzajemnie i liczniki mechaniczne - takie które spotkać można jeszcze w starych licznikach prądu.
Niestety barman nie był przebrany za robota:(
Kolejną interesującą rzeczą był wielki zegar na ścianie, którego wskazówki również były poruszane przez koła zębate, tak jakby cały mechanizm wyciągnięty został z zegarka.
Pod sufitem umieszczone zostały poruszające się ramiona. Myślę, że gdyby je połączyć materiałem, ruch który wykonywały podobny byłby do tego, jaki wykonuje płaszczka.
Praktycznie wszystkie elementy w pomieszczeniu były ruchome tak jak byśmy znaleźli się w środku ogromnego mechanizmu. Działało to na nas hipnotyczne, nie mogliśmy oderwać oczu i zamknąć buzi :O
Na szczęście lokal posiadał jeszcze drugie pomieszczenie w którym można było spokojnie usiąść bez ciągłego wpatrywania się w poruszające trybiki. Miejsce odwiedziliśmy wieczorem, więc bar był pełen ludzi. W przeciwnym wypadku spędzilibyśmy tak parę godzin przyglądając się każdemu mechanizmowi z osobna. Szkoda że w Polsce nie ma takich lokali ponieważ na pewno zrobiłby niemałą furorę.
W tym miejscu muszę wspomnieć o pewnej niedogodności. W Rumunii pali się prawie w każdym lokalu. Nie ma specjalnie oddzielonych sal dla palaczy. Dotychczas spotkałam się z tylko jednym miejscem, gdzie nie można było palić. Jest to wielki minus. Dziwnie się czułam wychodząc na dwór, ponieważ jestem osobą niepalącą.
A jak przedstawiają się ceny w Enigmie? Tak jak w innych pubach. Piwo dostaniecie już za 6-8 leja.
Własnych zdjęć niestety nie posiadam z tego miejsca, ale zachęcam gorąco do wyszukania go w internecie pod hasłem Enigma pub w Cluj. Jest w sieci nawet nagrany filmik znajdujący się pod linkiem autorstwa Christopher Jobson.
http://www.thisiscolossal.com/2015/10/enigma-steampunk-bar-romania/.
