Na północy Estremadury, około dwie godziny od Cáceres, znajduje się el Valle del Jerte (Dolina Jerte). Znana ze swoich wiśni i widoków, w całej dolinie znajeźliśmy liczne miejsca z trasami, na których możemy odkryć ukryte na łonie natury wąwozy.
Tym razem wybraliśmy się na wycieczkę specjalnie po to, żeby zobaczyć słynną Garganta de los Infiernos, czyli jeden z najbardziej znanych wąwozów i chociaż na zdjęciach tego nie widać, po drodze spotkaliśmy liczne grupy (a byliśmy tam w grudniu, więc spodziewaliśmy się, że z powodu zimna będzie mniej ludzi). Latem jest pełno ludzi, którzy pokonują tę trasę, spędzają tam cały dzień i się kąpią.
My wyruszyliśmy wcześnie rano, zaparkowaliśmy samochód tam, gdzie zaczyna się ścieżka, która wznosi się ku górze i zaczęliśmy iść. Droga jest bardzo łatwa, ale jeśli idziecie nią latem, trzeba uważać na upał, bo jest dość dokuczliwy. Są przypadki zgonów na trasie z powodu udarów słonecznych itd. Prawdę mówiąc to trochę niebezpieczna strefa, bo przy źródłach kamienie są tak śliskie, że chwila nieuwagi może mieć przykre konsekwencje.
Kiedy docierasz do źródeł, można przejść przez bardzo ładny most, żeby kontynuować wspinaczkę w przeciwnym kierunku. To bardzo spokojne miejsce, żeby urządzić piknik, ale na górze nie ma żadnego barku, dlatego musicie zabrać ze sobą wszystko, czego potrzebujecie.
Galeria zdjęć