Doświadczenia Yann-Ange z Abidżanu (Wybrzeże Kości Słoniowej)

Jak żyje się w Abidżanie? Polecasz to miasto? Jakie jest?

Abidżan to bardzo sympatyczne i serdeczne miasto; wspaniale przyjmuje się tam przybyszów i łatwo nawiązać kontakt z miejscowymi. Gorąco polecałbym je zwłaszcza na wakacje, bo plaża znajduje się względnie niedaleko, a klimat jest wyjątkowy (przez cały rok między 23 a 27°C).

Źródło

Jak studiuje się w Abidżanie?

Bardzo trudno studiować na Wybrzeżu Kości Słoniowej; poziom jest wyraźnie wyższy, niż we Francji (poniżej 25% ogólnej zdawalności). Oczywiście wszystko zależy od wybranego kierunku, jak i placówki; Uniwersytet im. Felixa Houphoeta Boigny został całkowicie odnowiony i sądzę, że wszystko powinno działać prawidłowo.

Na temat atmosfery studenckiej nie mogę się zbytnio wypowiadać, bo chodziłem tam tylko do francuskiego liceum, ale nawet ono było absolutnie genialne.

Ogólnie rzecz biorąc, atmosfera w Abidżanie jest świąteczna; Iworyjczycy uwielbiają żartować, tańczyć, chodzić do dyskoteki i się wygłupiać, więc dosłownie nie można się nudzić.

Ile kosztuje życie w Abidżanie?

Życie w Abidżanie jest bardzo drogie, choć może nie w każdym aspekcie. Jedzenie nie jest drogie; restauracje i fast foody (głównie libańskie) bez problemu się wypełniają. Ceny taksówek są bardzo przystępne (unikajcie autobusów i Warrenów- żółtych, niezbyt bezpiecznych taksówek). Rozrywki za to są mniej przystępne, niż we Francji (basen, hotel, imprezy, niektóre sporty... ), a przede wszystkim ceny telefonów są wygórowane.

Ciężko było znaleźć zakwaterowanie w Abidżanie? Możesz coś doradzić?

Oferta mieszkaniowa Abidżanu jest na wyczerpaniu; radziłbym szukać przez agencję. To droższe z powodu opłat serwisowych, ale ryzyko oszustwa jest mniejsze. Myślę, że miasteczko akademickie jest w trakcie budowy, ale na ten temat musielibyście zasięgnąć informacji. Czynsze są dosyć przyzwoite (bo wielu Iworyjczyków posiada mieszkania własnościowe), a metraże- ogólnie spore.

Jak tam lokalne jedzenie? Jakie są Twoje ulubione dania?

Jedzenie jest wspaniałe i niedrogie; uwielbiam wszystko, co jest z alloko (smażony banan), duszonym dróbiem (w sposób nieopisywalny, a co za tym idzie- niepowtarzalny), choukouyą z kurczaka (nie da się opisać), garbą (solona ryba z maniokiem) i nieskończenie wieloma sosami.

Źródło

Co warto zobaczyć w Abidżanie? Jakie miejsca polecasz?

Abidżan to niezbyt turystyczne miasto; turystom radziłbym np. San Pedro. To jednak miasto, gdzie impreza nie jest namiastką (przykro mi, z powodu gry słów, ale to prawda! ); trzeba iść do Life Star, Mix itp... pozostaje Wam tylko zapytać na miejscu i wierzcie mi, posypią się zaproszenia.

Bardzo podoba mi się ratusz nocą, ponieważ to majestatyczny widok, a miasto wieczorem jest przecudowne. Radziłbym wybrać się przede wszystkim do niezbyt oddalonych od Abidżanu Bassamu et Assinie, gdzie kilometrami rozciągają się przepiękne plaże.

A gdzie w Abidżanie dobrze zjeść? Możesz wymienić swoje ulubione lokale?

Radzę pójść do makii- to afrykańskie restauracje, w których serwuje się świetną kuchnię. Moje miejsca to: 331, Maquis du val (obie w Cocody) oraz inna, obok Hyppopotamus w Plateaux, której nazwę zapomniałem, ale to moja ulubiona z uwagi na wystrój i atmosferę.

Radzę Wam spróbować naprawdę pysznego, libańskiego jedzenia; Libańczycy są dla Abidżanu tym, czym Hindusi dla Londynu! ). L'automatique w Deux Plateaux to bez wątpienia jeden z moich ulubionych lokali.

Ależ to idiotyczne jechać do Afryki, żeby jeść banalnego, smażonego kurczaka! Spróbujcie, a nie będziecie żałować.

Gdzie w Abidżanie można się rozerwać? Jakie miejsca polecasz?

Obecnie najmodniejsze kluby to Life Star i Mix; jeśli nie te, jest też Hollywood Boulevard- restauracja z barem w Deux Plateaux, bardzo sympatyczna, z dosyć młoda klientelą.

Źródło

Jakieś rady dla tych, którzy zamierzają studiować w Abidżanie?

Abidżan to miasto stworzone naprawdę dla zabawy; z idealnym klimatem i niesamowicie gościnnymi mieszkańcami. Radziłbym jedynie unikać pewnych dzielnic (Yopougon, Treicheville) nocą, bo ktoś, kto ich nie zna, może szybko wpaść jak śliwka w kompot. Polecałbym Deux Plateaux, Cocody, a przede wszystkim Bietry- poza centrum, ale pełne wspaniałych ludzi.

Za pierwszym razem, gdy gdzieś jedziecie, włączcie licznik taksówki- to da Wam jakieś pojęcie o cenie, bo (co bardzo miłe) można się targować!